Aktywne Wpisy
Pieronek +456
za każdym #!$%@? razem #sejm
JicchakPerec +4
Co obejrzeć z gówniakiem 5lvl żeby było bez murzynów, LGBT i tych współczesnych wartości? Polećcie jakąś fajną animację typu Toy Story czy Ratchet & Clank.
#dzieci #rodzina #kino #film #filmnawieczor
#dzieci #rodzina #kino #film #filmnawieczor
Właśnie dziś, 30 lat temu, wydano jeden z najlepszych albumów heavymetalowych w historii. W 1990 Judas Priest wydał Painkillera! 10 naprawdę mocnych kompozycji, w których Judasi dają z siebie wszystko. 10 mocnych piosenek, które choć pod względem tekstowych nie powalają (jak to u Judasów) to jednak do dziś się ich miodnie słucha. Kiedy czytałem autobiografię K.K. Downinga to dowiedziałem się, że po odejściu Dave'a Hollanda wstępnie skomponowali sekcję rytmiczną na automacie perkusyjnym i po tym jak przyjęli Scotta Travisa to byli w niemałym szoku, gdy im pokazał, że to da się zagrać!
Choć nie jest to wg mnie najlepszy album w dyskografii Judasów, to jednak obrósł ogromną legendą, choćby z powodu takiego #!$%@?ęcia jakie zafundowali. I pomyśleć, że gdyby zespół nie przechodził przez trudny proces w 1989 to możliwe, że album brzmiałby inaczej.
Oprócz nostalgii i wielu dobrych chwil z tym albumem (a słucham go nieustannie od prawie 10 lat), to markuję on dla mnie w pewien sposób kres heavy metalu na przełomie lat 80/90. NWOBHM trochę się już wtedy opatrzył, nie było nowych zespołów metalowych, na pierwszy plan wychodził thrash, death, black metal i grunge. Potem jeszcze doszedł w silnej formie power metal i nu metal. A heavy metal w latach 90? Bieda. No może poza "The Land of the Free" Gamma Ray.
Nie mniej jednak, piękny jest to akcent, piękny pokaz umiejętności każdego członka zespołu.
All hail the Priest!
https://www.youtube.com/watch?v=nM__lPTWThU
#muzyka #heavymetal #metal #judaspriest
https://youtu.be/mOU9fw2vrZo
w okolicach 01:06:00
Z kolei w 1997 judasi dolozyli do pieca jeszcze mocniej przy pomocy Jugulatora
Czysta apokalipsa w płytę zaklęta!
@benwatkins: Cały czas wychodzą zajebiste płyty heavy metalowe, tylko trzeba scenę obserwować. Thrashowe rzadziej (scena się trochę zachłysnęła neokataniarstwem), ale też wybitnie dobre rzeczy wychodziły.