Wpis z mikrobloga

Dzień dobry, mam problem z ogrzewaniem. Mam dwufunkcyjny piec wiszący na gaz. Od jakiegoś czasu, dzieje się tak, że praktycznie gaśnie co chwilę. Czy to się wodę nalewa czy się ogrzewa dom. Gaśnie, włącza się lampka na pomarańczowo nad zapalarką i trzeba czekać. Jak się kliknie, ją, kolor znika ale piec odpala się po odkręceniu wody za 30x? Piec jest firmy ariston i z tego co wiem, jest w miejscu jakim być nie powinien czyli nad samą wanną wisi w bardzo małej łazience. Był wzywany technik, powiedział, właścicielce że coś tam jest pęknięte i że piec jest do wymiany. Właścicielka powiedziała, że tym się zajmie, bo problem pojawił się w ostatnią zimę i że do następnej wymieni go. Teraz już się robią chłodne noce, by się odpaliło, ale wiem że i tak zgaśnie szybko jak włączę. NIm się nawet woda w kaloryferach pojawi. Właścicielka mówiła o sierpniu, teraz o wrześniu. Zmarł jej mąż, więc też nie chce być nachalna. Są jakieś sposoby na przyspieszenie jej działań?
Myślę też nad wymianąna własną rękę, żeby później ten koszt sobie odjąć od miesięcznej opłaty, ale czytam o tym i zupełnie nie ogarniam. Który będzie lepszy itd. Teraz wychodzą z tego piecyka 4 rury od dołu i jedna taka o dużej średni srebrna, jak przy okapie. Pytanie czym się ewentualnie kierować przy wyborze? Domek ma powierzchnie ok 80m2, stara cegła, okna nowe. Wyliczyłam że potrzebuje od 8,2kWh do 10,4kWh. Ktoś coś wie na ten temat, może poleca jakąś firmę piecyka? Najlepiej tak do 4 tysięcy. Tyle aktualnie jestem w stanie wydać. Teraz mam taki otwarty od dołu, ale czy jest szansa że mogę mieć taki zamknięty obieg? Bo ten czad mnie przeraża, a łazienka ma 4m2. Pytanie też jest o sama robotę gazownika. Pan którego właścicielka zamawiała, za samo przyjście i sprawdzenie brał 150zł. To dużo czy mało? Moim zdaniem chyba niewygórowana stawka. Dodatkowo, powiedział ze nie ma szans żeby zainstalował to w tym miejscu w którym teraz jest, bo jest to niezgodne z przepisami i że może zainstalować ale bez pieczątki na gwarancji. Zmiana miejsca piecyka to zmiana całej instalacji a Pani właścicielka powiedziała że nie ma na to zwyczajnie pieniędzy. To jest dom po jej rodzicach i naprawdę mamy tanio, bo ona po prostu nie byłaby w stanie utrzymać go, a sprzedawać tego tez nie chce, bo ojcowizna. Moi rodzice mają znajomego elektryka i gazownika, ale powiedział, że nie zajmuje się dwufunkcyjnymi. Szukać kogoś nowego, czy zostać przy tym pracowniku?
Nie znam się na piecykach, u rodziców jest centralne, także jeśli jakieś pytania mogą się wydać głupie to przepraszam będę wdzięczna za każda radę (No może poza wyprowadzką, bo te też rozważamy, ale wolałabym się skupić na samym piecyku aktualnie). Mieszkanie znajduje się w Warszawie, więc jak ktoś ma kogoś do polecenia to miło będzie również. #piec #ogrzewanie #kiciochpyta #gaz #grzejnik #warszawa