Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Yakooo: zalezy jak chcesz jezdzic :D mialem kiedys e90 z 2litrowa benzyna, chyba 150 koni jak dobrze pamietam, spokojnie da sie tym wyprzedzic i w trasie spisuje sie przyzwoicie, ale demon predkosci i zrywnosci to to nie jest- zalezy czym wczesniej jezdziles, ja sie przesiadlem ze 100konnego passata 1.6 xD wiec roznica byla duza. Teraz mam od kilku lat jedynke z 2litrowym dieslem (f20 184 konie) i tez mi sie
  • Odpowiedz
  • 2
Mam taką już 5lat i zrobiłem 180000km. W porównaniu do mocniejszych wersji nie ma klapek na dolocie i ma zwykłe wtryskiwacze.Autko ma teraz 390000przebiegu i do tej pory oleju nic nie bierze. Wymieniałem dwumase, regeneracja wtrysków i turbiny. Łańcuszek był robiony w akcji serwisowej. I klasycznie jak to w e90 zawieszenie przód i tył. Pod względem spalania jest mega ekonomiczne. Użytkuję głównie w trasach w Polsce i Niemczech i przeciętnie robie 1100km
  • Odpowiedz
To się nie będzie nawet toczyć z takim silnikiem


@Megawonsz_dziewienc: xD
140 koni w aucie mniejszym niż typowy segment D, a beciarze piszą, że się nie będzie nawet toczyć. xD Podczas gdy tyle mają typowe silniki w segmencie D i wszystkim wystarczają także do jazdy długich tras, w każdym passacie, mondeo, 508... to dobrze pokazuje że BMW nie jest do normalnej jazdy tylko do #!$%@?.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
Czyli szukając E90 jaki silnik byście polecili? Jakieś 525i może? Chodzi mi o ogólną ocenę, odnośne stosunku kosztów utrzymania, awaryjnosci i chodzenia tego auta. Dzięki w ogóle za odpowiedzi! :D
  • Odpowiedz
@Yakooo: Mireczku, miałem e91 w 3,0xD, teraz mam a4b8 w 2.0tdi (143KM) i uważam, że to zdecydowanie za mało jak na takie auto. Pojeździłem nieco ponad rok i już stoi na otomoto. Więc raczej bym się radził zastanowić, ale nie wiem jakie miałeś wcześniejsze doświadczenia...
  • Odpowiedz
@nayakaz: Generalnie ze wszystkim co Mireczek napisał się mogę zgodzić. Od siebie dodałbym, że w mocniejszych wersjach tarcze hamulcowe na przodzie gną się na potęgę, co powoduje bicie kierownicy przy hamowaniu.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Yakooo: nie jest tak źle, to jednak turbodiesel i ma te 300 niuta momentu. Jak ładna, to czemu nie, trzeba się oczywiście liczyć z tym że te auta mają ponad 300kkm przebiegu i coś może być do roboty, ale grunt to dobrze kupić. Sprawdzić korekcje wtrysków, osłuchać rozrząd, można sprawdzić w BMW czy miał robioną akcję serwisową rozrządu i przy jakim przebiegu. A tak to fajny dupowóz jeśli tego oczekujesz,
  • Odpowiedz
@marcez: mnie niestety się to nie udało bez zdejmowania :(
@Yakoo: od 320d w górę, im lepszy silnik, tym te wszystkie absurdalne naprawy będą mniej boleć bo przynajmniej auto da trochę frajdy. Koszta będą pewnie podobne przy osprzęcie a silniki wszystkie są rzędowe co jest na plus.
No i najlepiej tył napęd, xDrive też jest problematyczny a nie zmienia aż tyle bo to nie fwd a swoje waży
  • Odpowiedz
@Odczuwam_Dysonans: Ja znalazłem w dobrym stanie dokładnie ten config. Cały lakier oryginalny, śruby od poszycia bez śladów, wizualnie igiełka.
Na kompie zero błędów, korekcja w normie (w dodatku bez odchyłów), rozrząd z przodu i tylko dwumas hałasował, nawet turbo nie zaświszczało.

A realia są takie, że od kilku miesięcy żonka nie jeździ prawie bo ciągle coś się sypie i to takie nieprzewidywalne rzeczy jak nieszczelny układ chłodzenia, puszczające turbo, egr,
  • Odpowiedz
@StukilowaRurzowa: to jest bardzo fajne spostrzeżenie. Miałem okres, że jeździłem na zmianę byymką z a6 3.0tdi po czjip tjuningu i odnosiłem wrażenie, że to byyma mnie wręcz kusi do #!$%@?, gdzie audi raczej sprawiało wrażenie leniwego w powolnej jeździe (gdzie miało agresywniejszą mapę od serii). Wszystko wynika z tego jak jest zestrojony układ kierowniczy i zawieszenie. Tamte bmki miały seryjnie negatywy co w połączeniu z hydraulicznym wspomaganiem dawało feeling "usportowionego"
  • Odpowiedz
@nayakaz: nie jest tak źle, może po prostu masz pecha ;) ale też tych aut jest masa zaniedbanych. Albo kupiłeś ładnego ulepa na którym ktoś oszczędzał, widziałem parę takich jak byliśmy po auto w NL. Aczkolwiek brak jakichkolwiek błędów na kompie (na INPie, nie na diagnoskopie ze zwykłym protokołem OBD2) byłby dla mnie dziwny - Beemka pamięta wszystko, nawet totalne głupoty ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dwóch
  • Odpowiedz
@Yakooo: Spalanie jak za free, pali kolo 5-6/100km ale prawie na pewno bedzie sprzeglo i kolo dwumasowe do robienia plus rozrzad ktory ma dostep lub jego brak od strony kierowcy. Poszukalbym tej mocniejszej wersji 181KM i bedzie robic setke w 7 sekund
  • Odpowiedz
@Odczuwam_Dysonans: Auto kupiłem, żeby spieniężyć swój samochód przy budowie domu, więc też typowy przedział cenowy +/- 20k i naloty rzędu 300+kkm. Ogólnie jestem jednym z tych, co nie ma problemu wydać na serwis i jak coś trzeba zrobić to robię to odrazu i nigdy po kosztach. Po prostu najbardziej irytuje czas tracony na mechaników i duperelki których nie da się łatwo naprawić albo nikt nie wie jak (przykład wibracji na
  • Odpowiedz
Po prostu najbardziej irytuje czas tracony na mechaników i duperelki których nie da się łatwo naprawić albo nikt nie wie jak (przykład wibracji na kołach, na forach bmw więcej pytań niż odpowiedzi).


@nayakaz: powiem tak, jeśli chodzi o zawias to Beemka rzeczywiście jest zdradliwa, niby tuleje nie mają luzu a potrafią nie pracować poprawnie.
Pierwsze co, no to najbardziej typowy problem w tym zawieszeniu - tuleje przednich, dolnych wahaczy wzdłużnych, te duże. Mogą sprawiać wrażenie dobrych, a dopiero po ich ściągnięciu widać że są za luźne, no chyba że są ewidentnie wybite to wtedy widać jak pracują jak się porusza brechą czy nawet ruszy samochodem na kanale - na szczęście ściąga się to bajecznie. Jak nie było zmieniane, to do zmiany w ciemno, można zmienić tylko je - wiem, że większość ludzi pisze że wielowahacz trzeba wymieniać w komplecie i to zazwyczaj prawda, ale tutaj akurat poprzeczne wytrzymują dużo dłużej niż wzdłużne. Oczywiście jak stare, to zmienić komplet. Można też wywalić te duże tuleje i wstawić poli, nie każdy chce, ale ja w tym miejscu akurat wstawiłbym poliuretan, jakbym robił sobie.
Druga kwestia, o której ludzie często zapominają jest kluczowa jeśli auto np ma tendencję do myszkowania przy wyższych prędkościach i jest to temat zarówno w e90 jak i e46 - tylne, górne, poprzeczne wahacze. Tam jest tulejka gumowa, która wygląda na ciasną, niespękaną, a po wyjęciu okazuje się zazwyczaj że można nią ruszać palcami :D to byłby mój drugi strzał w ciemno. Też się to robi mega prosto.
Trzeci temat no to hamulce. Może ich nawet nie być mocno czuć przy hamowaniu, a będą wprowadzać wibracje, a przy dieslu mają co robić. W Beemkach seryjnie są Zimmermanny, więc często ludzie je wsadzają bo chcą zrobić dobrze, tymczasem ta firma od paru lat produkuje syf który gnie się na potęgę. Trzeba też pamiętać że Zimmermann do Beemek ma trzy linie produktów - zwykłe, OE i Sporty. Jak już któreś wsadzać to te OE, niby to samo co standardowe a jednak z jakiegoś powodu droższe ( ͡° ͜ʖ ͡°) zresztą już bym wolał chyba wsadzić Protechnici - dobre, tanie hamulce i w zestawie nigdy nie piszczą. A tak optymalnie no to ATE, chociaż Rotingery też są niezłe,
  • Odpowiedz