Wpis z mikrobloga

@SebaPompaMaczetaKolano:
bierzesz z jakiegoś regału pusty karton (najlepiej jak najwyższy), do środka pakujesz tylko gumki i taki zestaw kładziesz na taśmie. Jak przychodzi pora na kasowanie Twoich zakupów, to kasjerka bierze, kasuje, wrzuca z powrotem i elo.
A jak jesteś przystojny to jeszcze pisze na kartonie swój numer telefonu i wtedy umawiacie się na bolcowanie wieczorem.
@SebaPompaMaczetaKolano: @ten_rycerz: @zloty_wkret
A ja dziś pierwszy raz w życiu kupowałem gumki :P (na razie tylko kupiłem, z użyciem będzie ciężej)

Wyglądało to tak:
Poszedłem do sklepu do którego zwykle nie chodzę, założyłem maseczkę jeszcze kawałek przed sklepem.
Wchodzę do sklepu, znalazłem szybko półkę z gumkami, pokręciłem się chwilę przy tym regale niby patrząc na półkę z innymi rzeczami, ale tak na prawdę obczajając które gumki wziąć.
Potem poszedłem na
@SebaPompaMaczetaKolano: Nigdy nie rozumiałem czego można się wstydzić przy kupowaniu gumek. Raz z różowym sobie staliśmy w markecie i wybieraliśmy pomiędzy różnymi zupełnie jakbyśmy wybierali picie albo czekoladę, a inna różowa stoi obok nas, udaje ze rozmawia przez telefon, patrzy niby hehe na dezodoranty męskie, nagle bierze małą paczkę zwykłych durexów i spindala jakby się za nią paliło. Dziwne zjawisko. Seks to chyba nie jest coś czego trzeba się wstydzić. No