Wpis z mikrobloga

Dochodzę do wniosku że nowe znajomości w moim wieku są możliwe do zawarcia tylko w przypadku posiadania odpowiedniej wiedzy, rozwoju kariery bądź posiadania odpowiednich umiejętności (np. operowanie trzema językami obcymi). Człowiek o pewnych umiejętnościach jest wtedy ceniony przez społeczeństwo, łatwiej wybacza mu się pomyłki. Oczywiście są to znajomości w większości oparte na lizaniu dupy albo przydatności ale dają możliwości dojścia po tzw. "sznurku" do innych ludzi którzy mogą być życzliwiej nastawieni.
#przegryw #samotnosc
  • 13
Najwidoczniej to były słabe znajomosci. Tak naprawdę kariera, wiedza, umiejętności nie sprawią, że znajdziemy znajomych. Podpinam się pod komentarz wyżej - bzdura.
@Annoubis25: to chyba ciężko jednoznacznie określić. Ja swoje znajomości zaczęłam w szkole, gdzie tak naprawdę teraz utrzymuję kontakt z jedną osobą. Kolejne znajomości to praca, albo poznanie kogoś po przez któregoś ze znajomych. Ciężko jest tak wprost napisać - idź tu i tu, poznasz ludzi. To chyba tak nie działa. :(
@Annoubis25: ja z Zielonej Góry to raczej odpada. Widzisz ja nigdy nie miałem problemu z zawieraniem znajomości. Kolegów mam aż za dużo i nie mam dla nich czasu. Najczęściej to byli znajomi ze szkoły albo pracy. Z wieloma znajomymi straciłem kontakt bo wyjechali ale jeśli są też takie znajomości o które dba druga strona. Ale najważniejsza jest rodzina.
Zaproś ludzi z pracy na kajaki albo ognisko. Najlepiej sam zaplanuj wszystko z transportem. Będziesz mistrzem ceremonii. Większość się nie zgodzi ale część tak zwłaszcza że przyjdą na gotowe. I tyle wystarczy wypijecie pogadacie. My też czasem organizujemy lan party w jakiejś sali. Też jest super, zamawiamy pizzę i gramy w cs, albo StarCrafta do rana w 20 osób. Jest super, a np koleżanki z pracy nie grają ale np przyjdą z