Wpis z mikrobloga

Nie wiem, jak w innych miastach, ale odnoszę wrażenie, że w #lodz osoby prywatne już całkowicie odleciały z cenami mieszkań. 37 metrowe nierozkładowe mieszkania z wąskimi okienkami w bloku z wielkiej płyty na Teofilowie (zadupie) wystawiane są za takie pieniądze, że jeśli do tego doliczymy jeszcze 2% PCC, to wychodzi nam kwota z 10 tysięcy niższa od mieszkania z rynku pierwotnego. Wygląda na to, że deweloperzy (choć oczywiście też nie wszyscy) powoli zaczynają przyjmować do wiadomości w jakich warunkach społeczno-gospodarczych przyszło nam żyć i już tak nie szarżują z cenami (w sensie, póki co po prostu nie podnoszą non stop, tak jak to miało miejsce do niedawna i częściej robią promocje). Natomiast osoby prywatne wydają się być irracjonalnie nienasycone. Kto o zdrowych zmysłach kupuje takie nory?
#mieszkanie #nieruchomosci
  • 17
@scriptkitty: chłopie, o czym ty mówisz. Do nowego mieszkania wchodzisz i z marszu możesz je urządzać. Wszystko masz nowe: hydraulika, elektryka, okna... W takiej melinie z wtórnego, zanim zaczniesz się urządzać, to musisz dopiero wszystko przygotować pod remont. Wymiotować mi się chce na samą myśl, że trzeba by sprzątać ten cały syf po jakimś emerycie, zanim w ogóle zaczniesz się urządzać po swojemu. Nie wspomnę o takich "szczegółach" jak kucie ścian
Waldemar_Wpieldor - @scriptkitty: chłopie, o czym ty mówisz. Do nowego mieszkania wch...

źródło: comment_1598700298LTrO3mXMUAOlGCsHAlAn1c.jpg

Pobierz
@Waldemar_Wpieldor: No tak, bo wtórny to musi być od razu pewnie wielka płyta z lat siedemdziesiątych. Pełno jest nowych mieszkań budowanych po roku 2000, nowoczesnych i dobrze urządzonych.

Do nowego mieszkania wchodzisz i z marszu możesz je urządzać.


No tak, więc nie dziw się niskiej cenie deweloperskich, bo musisz wszystko urządzić od nowa.
No tak, bo wtórny to musi być od razu pewnie wielka płyta z lat siedemdziesiątych.


@scriptkitty: nie wiem, czy zauważyłeś, ale mowa tutaj o PRL-owskich mieszkaniach z wielkiej płyty, a nie o 10-letnim budownictwie.

No tak, więc nie dziw się niskiej cenie deweloperskich, bo musisz wszystko urządzić od nowa.


Przede wszystkim, to nie przesadzałbym też z tą "niską ceną deweloperskich", chodzi tutaj o niewielką różnicę w cenach między rynkiem wtórnym a
no bo to całkiem możliwe, że mieszkanie z pętli fliperskiej


@TheDzions: No nie wiem, takich mieszkań jest naprawdę sporo. Jakoś nie chcę mi się wierzyć w aż taką masowość zjawiska pt. "flip".
@scriptkitty: są ludzie którzy na rynku pierwotnym kupują mieszkania za 5.5-6k za m2 i dorzucają 900-1k na urządzenie, a są ludzie którzy na rynku wtórnym kupują za 6.5-7k i dokładają po 1.5k-2k za remont i urządzenie. Kto bogatemu zabroni? ¯\_(ツ)_/¯

Jak kilka/kilkanaście lat temu rynek pierwotny był rynkiem prestiżowym dla bogatych, tak teraz rynek wtórny nim jest (ʘʘ)
Wymiotować mi się chce na samą myśl, że trzeba by sprzątać ten cały syf po jakimś emerycie, zanim w ogóle zaczniesz się urządzać po swojemu.


@Waldemar_Wpieldor: zdradzam sekret - 90% ludzi kupujcych mieszkania nie ora ich do zera i robi remont tylko po prostu mieszka jak jest, ewentualnie cos tam delikatnie zrobi. Absolutna norma.
@alex-fortune: No i? Ja pierdykam, następny, który nie potrafi czytać. Mowa jest o absurdalnie niewielkiej różnicy cenowej między rynkiem pierwotnym a wtórnym. Zdecydowana większość tych, o których piszesz i tak będzie robić remont za rok, lub 5-10 lat, bo 70% tych mieszkań z rynku wtórnego jest w bardzo niskim standardzie, a jeśli jest on nieco wyższy, to cena jest kilkadziesiąt tysięcy wyższa, a wtedy to już rynek wtórny jest zupełnie nieopłacalny.
@alex-fortune: wielu się odechciewa takiego życia po kilku latach i bierze się za remont mimo wszystko. A jak im elektryka pójdzie się kochac to nie będzie to już kwestia wyboru. Zresztą zjawisko o którym piszesz nadal nie jest żadnym uzasadnieniem tego, ze mieszkania z rynku wtórnego są takie drogie. Ludzie, których nie stać na żaden remont, nie będą płacić za amfiladę na zadzidziu ceny niewiele niższej od rynku pierwotnego.
@scriptkitty: dokładnie mam odczucia jak @Waldemar_Wpieldor. Znalazłem mieszkania z wielkiej plyty i jak doliczyłem koszty zaorania wszystkiego + zrobienia nowych instalacji a takich rzeczy jak winda czy garaż podziemny oraz fajna komórka a nie piwnica w której czasem są szczury No to niestety ale wtórny trochę tańszy był tylko, może to wynikało tez z konkretnych lokalizacji którymi byłem zainteresowany (Kraków, centrum bliskie, ale nie stare miasto). A jak szukałem takich