Wpis z mikrobloga

@Mescuda coś w tym jest. Byłam wychowana na wsi (bez gospodarstwa) i jeździłam na wakacje do kuzynek z gospodarą. Co roku byłam wściekła, bo musiałam tam robić (czasem) w polu i (zawsze) ogródku. Współczułam tylko kuzynkom, bo dla mnie to był tydzien/dwa w roku, a dla nich codzienność
  • Odpowiedz
@Mescuda: rel jak cholera, dla mnie wakacje były gdy wracałem do szkoły albo teraz byłem na studia, niestety #!$%@? #!$%@?ł mi trochę odpoczynku i od marca praktycznie dzień w dzień, nawet w niedzielę zapieprzam w polu rwąc fasolę, kopiąc ziemniaki, sadząc, tnąc, pieląc uprawy nieważne czy zimno czy gorąco, zimą ręce mi odmarzaja a latem boli mnie głowa i całe ciało bo za długo na słońcu, takie niestety jest życie,
  • Odpowiedz
@Shatter: xdxd

Znam osoby które szkołę skończyły na gimnazjum bo im kolidowała z obowiązkami albo miały tyle nieobecności. 2h dziennie to normalne dziecko w mieście może pomagać w mieszkaniu 50 metrów2.

Jak jesteś na wsi to jazda pod folię je8ac się z pomidorami. Potem w chwili odpoczynku można obornik wyrzucić, gnojówkę, gnojowice co kto ma, zajęcie zawsze się znajdzie. Jak jestem na wsi u dalszej rodziny to mimo rozwoju technologi
  • Odpowiedz
@Shatter: sam tak miałem - wracałem ze szkoły, szybki obiad i idę zwozić siano z pola do wieczora bo w nocy ma padać i trzeba wszystko zwieźć. Ale to jednostkowe i bardzo rzadkie przypadki
  • Odpowiedz
@Shatter: A gdzie ma być jak starzy na działce w poluXD tak było za dawnych czasów starzy jak jechali na pole to wracali wieczorem, a dzieciaki z nimi, a takie naprawdę małe noworodki to z dziadkami siedzieli - sama to przerabiałam dopóki rodzice nie poszli pracować do pobliskich fabryk. A dzieciaki będą pomagać rodzicom, bo innego zajęcia na polu po prostu nie będą mieć. Nie wiem czy ty kiedyś pole
  • Odpowiedz
@pinkfloyd12: mam kolegę, który jedyne co odziedziczył to krzywy kręgosłup od pracy w zbyt młodym wieku, zniszczony staw biodrowy z tych samych powodów (czeka go endoproteza) i problemy z zębami, bo starzy uczyli, ze nie trzeba szczotkować, także nie pjerdol
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 9
@Mescuda: moi rodzice wymyślili sobie #!$%@? piękny ogród i grządki od linijki pod warzywa dla całej armii, po czym zaraz stwierdzili, że nie mają siły w nim robić więc z bratem musieliśmy tam wszystko robić. Jak nie to całkowity zakaz wyjścia. Co weekend z kosiarka, haczka i innymi narzędziami oglądałem jak dookoła moi rówieśnicy jeżdżą na rowerach, biegają, bawią się i miło spędzają czas. Wszyscy nie mogli doczekać się piątku
  • Odpowiedz
@pinkfloyd12: no wygrałeś. Żeby nie było, kolega nie jest patusem, jest kiero w dużej korpo. Jego rodzice mieli dużą gospodarkę ale kolega był młodszym synem, a jego starszy brat dłużej i ciężej tyrał na gospodarce od niego, więc rodzice uznali, że będzie sprawiedliwiej, jeśli to ten starszy będzie wszystko dziedziczył...
  • Odpowiedz