Wpis z mikrobloga

Wkroczyłem pierwszy raz na etap gdzie dziewczyna mnie skasowała godzinę przed umówionym spotkaniem. Kontakt wyparował bez żadnej wiadomości. Bo zdaje się, że prostą wiadomość bez wymyślnej wymówki typu "nie dam rady" bądź "nie mam ochoty się jednak spotkać" to ciężko wyskrobać.
Całe szczęście, że z domu nie wyszedłem ( ͡° ͜ʖ ͡°) Czas przymierzyć się do kasacji tego bubla.

#tinder
  • 3
@meg44: Wiesz mi chodzi tylko o podejście drugiej osoby oraz arogancję, na którą natrafiłem i na co nic nie wskazywało. A inna to już jutro będzie :P Chyba, że trafię trefną serię ( ͡° ͜ʖ ͡°)