Wpis z mikrobloga

@Satix: Nie wiem jak w twoim januszeksie, ale w moim nasz główny zleceniodawca arbitralnie zarządził obniżkę stawki za kilometr o jakieś 5% i wydłużenie terminu z 14 dni na 60 dni. Ilość pracy też niezmieniona - to nie zawsze złośliwość janusza.

Ale oczywiście nie trzeba podpisywać i masz prawo odmówić.
@PfefferWerfer: Mój szef obsługuje kilka firm: makro, selgros, eurocash i jeszcze jakieś inne, i z tego co mówił to eurocash zrobił wszystkim obniżki jako jedyna firma. Eurocash uciął jemu, a szef poucinał kierowcom. Czekamy na oficjalna decyzję, bo nie podpisał z nimi aneksu, że się zgadza na obnizkę, ale obstawia że dostanie już za sierpień 10% mniej bezprawnie, i wtedy prawdopodobnie zaczniemy jakiś strajk, albo poleci kilka wypowiedzeń. A ilość pracy
@Cebulix: A jak jazdy pod biedronka, bo dziś szukałem pracy i trafiłem na ogłoszenie, jazda pod biedronka 1 samochód 3 osoby, praca 3-4 dni tygodniowo za 3500, ale raczej się nie podejmę bo słyszałem, że trzeba się nieźle spinać i nie jest tak wesoło.
@Satix: Różne są systemy. Robota jest lajtowa dla kogoś kto już chwile jeździł i nie boi się cofania w dziwne miejsca. U mnie zarobki 4000-4500 i przeważnie do 10h czas pracy. Czasami 6-7 a czasami nawet na 3h się idzie. Ostatnio policzyłem sobie to wyszło mi 27zl/h. Są minusy tej roboty ale jak ktoś ma blisko i zależy mu na robocie na miejscu to spoko opcja.