Wpis z mikrobloga

Ej, nie wiem czy zauważyliście, ale bardzo ciekawy spin jest własnie kręcony po tej prawilnej stronie mediów, zwłaszcza internetów. Ciekawy z jednego konkretnego powodu, ale o tem potem.

Mianowicie: strefy wolne od LGBT.

Sprawa zaczęła się mniej więcej rok temu, gdy w odpowiedzi na przyjęcie w Warszawie tak zwanej "karty LGBT", z czym wiąże się między innymi to:

edukacji antydyskryminacyjnej i seksualnej w każdej szkole, uwzględniającej kwestie tożsamości psychoseksualnej i identyfikacji płciowej, zgodnej ze standardami i wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia (WHO)


Co bardziej kumaty wykopek zauważy, że prawica boje z tymi "standardami i wytycznymi WHO" toczy od dawna. Powiela się tyle fejków z nimi związanych, że ich debunk zasługuje na całą serię dłuuuuuuugich wpisów - ciekawskich zapraszam więc tutaj.

No, do tematu. Karta LGBT, w Warszawie. Huk eksplozji prawicowych behindów słychać w całej Polsce, ale stosunkowo szybko zademonstrowany zostaje "szach mat" - tak zwane "strefy wolne od LGBT". Najpierw mamy słynne naklejki dodawane do Gazety Polskiej, potem samorządy zaczynają uchwalać ustawy o "obronie przeciw LGBT" - i od początku chodziło właśnie o to, "obrona przed LGBT", czasem z dodatkiem tego magicznego słowa-wytrycha: "ideologia".

Już wtedy było jasne że uchwały te są dość "kłopotliwe", z prawnego punktu widzenia - a choć nikt nie mówił tego wprost, we wszystkich mediach wysyłane były jednoznaczne sygnały że z tymi uchwałami to chodzi o ideologię i pokazówkę, nie żadne "dbanie o dzieci".

Temat przez chwilę był mocno na topie, potem stopniowo umierał. Od czasu do czasu pojawiały się tylko zarzutki że kolejny samorząd albo wprowadził, albo rozważa - następnie przyszła fala informacji o tym, że miasta partnerskie, z nieco bardziej cywilizowanych stron tego świata, dowiedziały się o tych uchwałach, i jakoś tajemniczo przeszła im ochota na bycie miastami partnerskimi.

Wtem - bomba. Aktywista zawiesza na znakach te słynne tabliczki "strefa wolna od LGBT" i sprawa staje się znowu nośna, i to do tego stopnia że trafia na europejskie salony. Te zaczynają ją powoli mielić.

Wtem - druga bomba, czyli obcięcie funduszy dla samorządów z uchwałami anty-LGBT.

I tutaj zaczyna się historia naszego spinu.

Jak można się domyślić, zaczęło się od...

...Ordo Iuris. No proszę. To jedna z tych dziwnych organizacji, o której słyszymy ostatnio coraz częściej, prawda? Niezwykle ciekawy jest fakt że prawicowi łowcy spisków, niezwykle wyczuleni na sterowane przez Sorosa, lewckie NGOsy zdają się całkowicie ignorować istnienie OI, c'nie?

https://ordoiuris.pl/dzialalnosc-miedzynarodowa/fake-news-o-strefach-wolnych-od-lgbt-przyczyna-powielania-klamstw-na

Okazuje się, że "uchwały anty-LGBT" to...

...fejk, proszę państwa. Że te wszystkie europejskie organizacje zostały "oszukane lewackim fejkiem", proszę państwa. Że nigdy czegoś takiego nie było, że "strefy wolne od LGBT" to bzdura i kłamstwo. Że, co prawda było kilka samorządów które wygłosiły sobie "deklaracje anty-LGBT", ale to w sumie niegroźne i bez znaczenia, bo chodzi tutaj o...

...Samorządową Kartę Praw Rodzin.

Czym jest? Cóż, ponownie - to temat na całą serię osobnych wpisów, więc na razie musicie zadowolić się skrótem-skrótu: to ideologiczny manifest Ordo Iuris ubrany w bardzo ładne i "okrągłe" słowa, z całym zestawem paskudnych epitetów jakie ten "opis" niesie. W zasadzie to są te "manifesty anty-LGBT", które OI teoretycznie odrzuca, ale napisane jeszcze raz, przez prawników, tak żeby na pierwszy rzut oka wszystko grało i nie było się do czego przyczepić, a potem rzucasz tym okiem drugi raz i szczena ci opada. Polecam ten oto artykuł, oraz ten - oraz zachęcam do własnego riserczu, bo temat niezwykle ciekawy, polecam zwrócić szczególną uwagę na fakt, jak mało "opisowy" jest opis Karty w wykonaniu samego OI. Wymowne, oj bardzo wymowne.

A więc, podsumowując: spin wychodzi od Ordo Iuris, link do artykułu nieco wyżej.

Potem?

Media publiczne -> TVP

Potem?

Cała plejada mediów "niezależnych": Tysol, wPolityce, jakieś dziwaczne Sprawdzimy, Prawy i Media Narodowe, przykłady można mnożyć, a nie chodzi mi tutaj o to by was linkami zasypać, tylko pokazać schemat.

No i, pamiętajcie - to są duże media. Na fejsbuczku, tłitterku, jutubku, i te de, mamy tego tysiące razy więcej. Dosłownie.

Wnioski (tl;dr?):

1. Ordo Iuris staje się coraz bardziej znaczącym graczem po prawej stronie politycznego sporu.
2. Ordo Iuris już teraz ma możliwość forsowania w internecie własnej narracji, co jest sporym osiągnięciem jak na organizacyjkę która pojawiła się w zasadzie znikąd, kilka lat temu.
3. Wpływ na to mają dziwaczne powiązania między Ordo Iuris a partią rządzącą i dziesiątkami teoretycznie "niezależnych" organizacji, ruchów społecznych, mediów.
4. Żoną Krzysia Bosaka jest babka z Ordo Iuris.

No bo chyba się nie spodziewaliście, że zabraknie tu pocisku na szurów z Konfy, kek.

Darz bór, w ten gorący poniedziałek.

#neuropa #polityka #4konserwy #bekazprawakow #bekazkatoli
  • 9
  • Odpowiedz
tylko pokazać schemat.


@mnik1: ale na czym polega schemat? że ludzie (w tym właściciele prawicowych portalików) kopiują argumentację, która im się wydaje sensowna, czy się dopatrujesz w normalnym zjawisku jakiegoś zorganizowanego spisku? xd
  • Odpowiedz
@Croce: Uwielbiam dodać wpis, a potem przez trzy tygodnie dostawać powiadomienia o komentarzach z pytaniami, na które odpowiadam we wspomnianym wpisie.

@lakukaracza_: W sumie to w całym tym ambarasie dziwi mnie fakt, jak silnie PiS dał się im "zinfiltrować" - bo wiele można im zarzucić, ale zazwyczaj mocno dbali o własną niezależność od "zewnętrznych" organizacyjek/ruchów społecznych, w zasadzie jedynym wyjątkiem od tej reguły był Rydzio - ale Rydzio żyje w
  • Odpowiedz
@mnik1: no to może jakoś niejasno odpowiadasz jeżeli Ci się coś takiego przydarza? No i skoro niby w tekście odpowiedź jest, to chyba nie jest jakimś mega wysiłkiem, żebyś teraz wskazał, w którym konkretnie momencie — ja czytałem trzy razy próbując ją znaleźć, więc już raczej nie znajdę
  • Odpowiedz
@mnik1: Robiłem niedawno grafikę co do finansowania ich struktur. Darowizny dla Ordo Iuris wzrosły z 3,8mln w 2017, co już wtedy było znaczną sumą w porównaniu do innych podobnych organizacji, do 6,3mln w 2019.
Więc finansowo im w ostatnich latach coraz lepiej i spodziewałbym się coraz większej ilości ciężarówek i akcji a nie coraz mniejszej.
piururo - @mnik1: Robiłem niedawno grafikę co do finansowania ich struktur. Darowizny...

źródło: comment_1597656519oJ08vBb0SlseaXFfcNWoXT.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz