Wpis z mikrobloga

Sytuacja z wczoraj. Leżę sobię na plaży, parawan rozstawiony żeby nikt mi nie chodził nad głową. I nagle jakiś dzieciak wrzucił wiadro przez parawan z zimną w #!$%@? wodą mi na nogi. I się gapi jak debil ciekawsko co zrobię. Wstałem wziąłem wiadro i się pytam czyje to dziecko. Typ szybko zrozumiał co się stało przeprosił młodemu dał klapsa i do widzenia nic się nie stało. Po godzinie inny dzieciak poszedł krok dalej i wrzucił mi na głowę wiadro z piaskiem. No #!$%@?łem się. Gdyby nie to że głowę sobię zakrylem koszulką przed słońcem to bym musiał szukać okulisty. I wstaję i się pytam czyje to dziecko. Podchodzi krynka że jej i jej mówię że jej dzieciak wrzucił mi wiadro z piachem na głowę, a ta że powinienem się tego spodziewać bo to publiczna plaża. Żadnego przepraszam itp. to jej mówię że jeśli nie umi dziecka upilnować to niech się z plaży wyniesie. Coś tam odburknela i sobie poszła. I taką patologię sponsoruje nasz rząd. #patologiazewsi #wakacje #karyna #500plus
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jak widziałeś ze to karyna to zamiast tłumaczyć jak komu dobremu trzeba było sprzedaj klapsa na dziąsło - dostosuj przekaz do rozmówcy
  • Odpowiedz
@ElectroNICK: a wystarczyłoby się przejść 100 metrów od głównego wejścia lub pojechać do mniej uczęszczanej miejscowości, ale lepiej się wyżalić na wykopie, może jakie plusy wpadną i będzie props u kolegów malkontentów
  • Odpowiedz
@ElectroNICK: Trzeba było nasrać, albo naszczać do wiaderka i czekać, aż się Karyna rozłoży i wylać jej na głowę ( ͡ ͜ʖ ͡) no i oczywiście zanim się zorientuje co zaszło spadać stamtąd ()
  • Odpowiedz