Wpis z mikrobloga

Ach, witam ponownie!

Przeglądając wykop, trafiłem na wątek o dziewczynach z oaz.
Pewna osoba zasugerowała, iż te dziewczyny są super, czyste, że ogólnie nadają się na żonę.... w porównaniu do innych

No w świecie #bluepill u ma to sens, w końcu tam chodzą super katoliczki, modlenie itd....

HAHAHAHAHA, ale rzeczywistość jest całkiem inna!

TL;DR - Kobieta zawsze jest kobietą - modlitwa nie zmieni jej natury, tak samo jak facetowi...

TL;DR2 - To że ktoś jeździ na OAZY, MODLI się, to nie znaczy, że ta osoba jest DOBRA W SERDUSZKU, MA POSTAWY MORALNE GODNE PAPIEŻA, i korzysta z OAZ w celu TYLKO modlitewnych! I MODLITWA NIE UBEZPIECZA PRZED NATURĄ LUDZKĄ!

Wynik działania:
Wiek par (16-20) + hormony + trzymanie ich razem + efekt anonima + lato + wyrwanie z domu rodzinnego + "krycie" przez opiekunów = ty wiesz co <3

Już tłumaczę dlaczego:

1. Wiek ludzi chodzących na takie oazy: od 10? - powiedzmy 20 lat (starsi są zwykle opiekunami grup)

O ile stwierdzenie o dziewicach i w ogóle wartościach ma sens wśród dziewczyn 12 - 15, to starsze 16- 20 to w ogóle absurd!

Co mam na myśli:
ludzie w wieku 16 lat zaczynają (żeby zaczynały XD) się interesować miłością, bliskością czy... seksem.

To jest pierwszy warunek: wiek się zgadza. Wtedy też zaczynają występować negacje w wartości religijne, więc słuchanie księdza/opiekunów ma mniejszą siłę.

Młodsze dzieci będą słuchać opiekunów/ksieży ,,marsz do łóżek" ,,chodźcie na modlitwe".

Starsze dzieci już mają to w nosie chodzenie na takie msze, to zaczyna przypominać raczej udawanie modlitwą niż faktycznie przeżywanie duchowe (śmieszy mnie stwierdzenie że młodzi ludzie mają jakąś wyższą świadomość duchową - w sensie super wiarę katolicką - widać nieprawdę przez chociażby w masowym olewaniu bierzmowania, czy w ogóle olewaniu chodzenie na msze w niedzielę.

,,To po co przyjeżdżają na oazę, skoro nie na modlitwy? Ha, zaraz się dowiesz.

2. Na oazy przyjeżdżają zwykle osoby z dalszych miejscowości.

Działa tutaj efekt anonima - nikt tu nikogo nie zna - no może koledzy kolegów a koleżanki swoje koleżanki.
Więc tu nie muszą trzymać aż tak swoich masek... a to daje niezłe możliwości szaleństw!
Dziewczyny są bardziej bezpośrednie, a chłopy nie krępują się, bo... nikt ich tu nie zna!
Tu nie ma kolegów ze szkoły (albo nie w takiej ilości, by się przejmować).

Nawet jeśli ludzie przyjechali tu z myślą o modlitwie, przy takich warunkach nietrudno o zmianę celu, gdy jesteś laską z hormonami a widzisz, że przyjechał hehehe #chad. Czy tam inny Crush.

A relacje z crushem szybko się rozkręcają na wspólnych modlitwach (to wasz punkt wspólny modlitwa!), grach drużynowych, dyskotekach czy hehe, romantycznych ogniskach.

Jak będziesz uparty, to nawet (jak ktoś przyniesie w torbie ukrytą flaszkę) znajdziesz święcone wino (tak, nawet niepełnoletni mogą je pić z księdzem!) tak moja siostra ogarniała picie na 18 koleżanki, gdy sama jeszcze nie była 18.
Coś mi to przypomina... yyy faryzeusze? łamania zasad Boga poprzez kruczki?

Nikt nie powie ,,nie mam czasu" bo jesteś tak jakby na wakacjach!

Modlitwy? To nuda, lepiej wybrać emocjonalny spacer z chadem.
Koleżanki nie będą ciebie obgadywać, gdy same też zostaną wyrwane przez chadów.

Czyli argument 2 - dziewczyny i chłopaki są trzymani razem.

Niby dziewczyny i chłopaki nocują osobno.... ale to nie problem wyrwać się nocą na spanie na kocu na polu z ukochaną... w końcu mamy lato, jest gorąco w nocy! Laska będzie jeszcze bardziej chętna na miłość, bo co się stanie, gdy ktoś ich nakryje? EMOCJEEEEEE! <3

3. Oazy są organizowane zwykle LATEM.

Argument 3 - pora roku silnie nasłoneczniona, więc sprzyjająca zalotom....
Dziewczyny ubierają się cienko, bo gorąco, faceci też...

4. Rodzice, opiekunowie kontrolują, prawda? NIE!

Dzieci rodzicom nic nie powiedzą - najwyżej że jest super - więc rodzice się nie martwią, dzieci w końcu się modlą!
Opiekunowie nic nie powiedzą rodzicom - bo są młodzi, i wolą kryć kochanków - po co robić dramy?
Tylko informują żeby się zabezpieczali...

Księża nic nie powiedzą - bo nie chcą się wtrącać, bo nie chcą dram, nie chcą zmuszać do modlitw - tu chodzi o ZACHĘCANIE a nie ZMUSZANIE do modlitw! A poza tym, co za problem chodzić na msze, a potem się gdzieś urwać, żeby księża/opiekunowie się nie kapneli?

Może trochę kontrolują, ale proszę was, chyba nie zamkną ludzi w osobnych pokojach za romantyczność...

A poza tym co jest na OAZIE zostaje W OAZIE.
I nikt nie jest wszechwiedzący... aha MIŁOŚĆ TO DAR BOGA, PRAWDA? (a to nie czasem tylko pożądanie i hormony? a kto to odróżni, jak się ma do 20 lat?)

5. Oazy są traktowane jako taki ośrodek wypoczynkowy, a nie modlitewny....

Luz z modlitwami jest taki, że na oazy przychodzą w większości ,,cwaniaki-oszusty" by się tylko bawić, imprezować.

Takie osoby są faryzeuszami - jedne gadają drugie robią.
Będą twierdzić jakie są święte - a jak się zainteresujesz, to okaże się że te osoby były gwiazdami balowania, a nie modlitwy.

Bonus: Jesteś pewny, że twoja siostra po 5 latach pod rząd jechania na oazę nadal jeździ na OAZĘ, a nie do domu CHŁOPAKA poznanego na OAZIE?

BONUS 2: Bo 15 letni chłopak chce dziewczyn, a nie przygód z kolegami...
Jasne, ale są i starsi, np 17, 18 letni, którzy jednak mogą być chętni....

BONUS 3: ,,Bo moja koleżanka jeździ i nic takiego się nie dzieje, nie miała seksu jest dziewicą bla bla bla"

Tak, tak, ty wierz w to co mówią - przecież ci nie powie: ,,he he he ale miałam ruchańsko"..... ((oo))
Sprawdziłeś jej? Nie? To bądź łatwowierny dalej. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Natury nie oszukasz.

Nawet zakładając że to prawda:
a) jest tak brzydka że nikt jej nie chciał, przez co została "zmuszona" odbyć OAZĘ PRAWIDŁOWO.
Myślisz ze jest zadowolona z takiego obrotu spraw? Hahahaha, na pewno, jak oglądała inne pary na oazie!
Pewnie połowę nocy płakała w poduszkę, bo oazowy chad jej nie chciał!

b) jest ładna i sama? - nie było ,,tego jedynego" - albo ma chore wymagania... no to i tak się nie nadaje na przykładną żonę, możliwość aseksualności. Widocznie związki takiej nie interesują, gdy miała DOSKONAŁE warunki na przygodę, to też przeczy obrazowi idealnej żony. Równie dobrze mogła siedzieć w domu.

c) jakby nie patrzeć to frajerka, bo nie skorzystała z okazji, na fajne wspomnienia (tak samo jak facet, który miał szansę wyrwać). Ponownie, widocznie związki takiej nie interesują gdy miała DOSKONAŁE warunki na przygodę, to też przeczy obrazowi idealnej żony. Równie dobrze mogła siedzieć w domu.

MIT OBALONY.

#przegryw
#blackpill
  • 1