Wpis z mikrobloga

coś mi zalatują fejkiem te ostatnie napaści na auto Konona. Kiedyś to były przy tym jego napady szału, wrzaski itd. Czyżby przestało to robić na nim wrażenie? Już pomijając, że o ile oblać gównem czy tam błotem to można samochód w kilkanaście sekund, to tak dokładne "opisanie" kononowozu musiało zająć kilka minut. Więc i ryzyko większe, zwłaszcza, że latem ludzie mają pootwierane okna, więc więcej słyszą...
#kononowicz
  • 2
  • Odpowiedz