Wpis z mikrobloga

Co o tym myślicie? Ścieżka rowerowa wzdłuż alei Grunwaldzkiej #gdansk

https://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiasto/1,35612,16396767,Samochodem_przez_sciezke_rowerowa___Naprawde_latwo.html

czasem trzeba jedną, dwie minuty czekać aż będzie możliwość włączenia się do ruchu - dodaje jego sąsiadka, pani Maria Kaczyńska. - Zdarzyło mi się już, że jakiś wkurzony rowerzysta uderzył pięścią w maskę mojego auta, żeby pokazać, jaki jest zły, że tarasuję przejazd. Ale nie ma innej opcji, tylko wjazd na ścieżkę, stojąc przed nią, nie widać drogi i nadjeżdżających samochodów.


Wg mnie oczywiście kierowcy powinni zachować szczególną ostrożność przy wyjeżdżaniu z podporządkowanej, tam gdzie ich trasa krzyżuje się z drogą rowerową, ale rowerzyści też powinni zrozumieć że urzędnicy źle zaprojektowali cały układ drogowy i samochód nie ma możliwości wyjazdu np. ze stacji BP naprzeciwko Alchemii bez zatrzymania się na DDR. Takie zachowanie jak uderzanie w karoserię pojazdu jest agresją drogową i powinno być ścigane z urzędu. Szanujmy się wszyscy, przecież kierowcy nie robią na złość rowerzystom.

  • 16
@majorponury: przecież że rowerzysta nie ma prawa dotkbąć pojazdu. Tak samo jak pieszy w sytuacji gdy pojazd zablokuje chodnik nie może chodzić po masce auta tylko musi je ominąć.
Niestety bardzo często skrzyżowania i wyjazdy są tak skonstruowane, że aby cokokwiek zobaczyć, trzeba ustawić się na pasach lub przejeździe rowerowym
@majorponury: Stawanie na środku pasów/DDR tłumacząc to 'bo nie widzę czy mogę wyjechać, bo {xyz}' jednocześnie wbijając się tam nawet w momencie kiedy z daleka widać że się nie zmieszczą jest tak samo #!$%@? jak stawanie na środku skrzyżowania (nagminne przy GB) bo 'nagle mi się zmieniły światła' albo 'nie zmieściłam/em się za tym samochodem przede mną'.

BP naprzeciwko Alchemii bez zatrzymania się na DDR

Zatrzymujesz się przed DDR jeżeli nie
@majorponury: Artykuł jest za paywallem, ale dobrze czuję że tam z góry chodzi o te domki przy IPN co to wjeżdżają sobie po chodniku i DDR na parking samochodami?

że jakiś wkurzony rowerzysta uderzył pięścią w maskę mojego auta, żeby pokazać, jaki jest zły, że tarasuję przejazd

Dobrze, że jej nie pobił bo mielibyśmy powtórkę z Krakowa ( ͡° ͜ʖ ͡°)

W każdym razie - rozumiem bolączkę
@Wyrewolwerowanyrewolwer:

Artykuł jest za paywallem


U mnie pokazał się cały. Wrzucam fragment odnośnie tej ścieżki

Zdarza się, że żeby wyjechać z osiedla, kierowcy muszą przeciąć drogę rowerową. Gorzej, jeśli jest ona tak skonstruowana, że rowerzystów niemal nie widać.
W ostatnich latach w Gdańsku powstało sporo nowych dróg rowerowych. Dużo pomógł projekt "Rozwój Komunikacji Rowerowej Aglomeracji Trójmiejskiej 2007-2013". To właśnie dzięki niemu, od trzech lat ze ścieżek mogą korzystać rowerzyści jadący na
@majorponury:

z jednej strony zasłania je budynek, z drugiej żywopłot, który rośnie wzdłuż drogi.

Patrząc na zdjęcie poglądowe to dla wyjeżdżających budynek nie jest przeszkodą jeżeli podjeżdżają powoli. Dużo większym problemem jest żywopłot z prawej. Zwłaszcza dla tych jadących tak jak to czarne auto: nie dość, że żywopłot zasłania rowerzystów to jeszcze kąt jest taki, że są za słupkiem.
potem zatrzymujesz się za ddr, miejsca jest tam sporo


@Wyrewolwerowanyrewolwer: właśnie o tym mówię, że niestety są takie miejsca że auto się nie zmieści za DDR i nadal będzie częściowo na ścieżce. I jaka jest w tym wina kierowcy? Jestem również rowerzystą i wiem że robienie slalomu może być frustrujące, niestety Gdańsk to jest miasto zbudowane przez kierowców i dla kierowców, ale mam wrażenie że rowerzyści również nie rozumieją czasem, że
@Wyrewolwerowanyrewolwer:

Taka, że nie zatrzymał się przed DDR.


Tu akurat @majorponury ma rację. W Polsce budujemy DDR, które są odsunięte od jezdni i nie ma opcji, żeby wjechać na drogę z pierwszeństwem nie podjeżdżając do jezdni. Odległość jest za duża, często są jakieś obiekty zasłaniające widok i żeby nie wymusić pierwszeństwa trzeba często zatrzymać się. Po prostu u nas założono, że powinien zostać odstęp na jedno auto ale czasem projektanci nie
@janekplaskacz: dokładnie. Jeśli DDR leci od razu na jezdni obok pasa dla samochodów lub te 4 metry od jezdni, to nie ma problemu z wjazdem na drogę. Gorzej jeśli leci ona 1 metr od jezdni i mamy słabą widoczność. Wtedy jedynym bezpiecznym rozwiązaniem jest rozłożenie wyjazdu na etapy. Najpierw upewnienie się że na DDR jest pusto. Potem stanąć na przejeździe i czekać aż na jezdni będzie pusto.
@majorponury: W takich miejscach wychodzi dzbaństwo i nieogarnięcie od obu stron.

Kierowcy zapominają że wyjeżdżając z drogi podporządkowanej, bądź włączając się do ruchu, mają obowiązek ustąpić nie tylko pojazdom na jezdni, ale również na drodze dla rowerów która jest tak samo częścią drogi z pierwszeństwem na którą wjeżdżają.
To jest takie wrażenie gdzie DDR i przejazdy dla rowerów w świadomości kierowców nie są jezdnią/drogą, a czymś na kształt chodnika gdzie nie
@majorponury: #!$%@? zaprojektowane miejsce ot co. Imo największą frustrację wywołuje nie blokowanie tylko wymuszanie pierwszeństwa na rowerzystach / pieszych ale sąsiadka pewnie to przemilczała ( ͡° ͜ʖ ͡°) Po zdjęciu widać, że włączyć się z przed przejazdu może być ciężko, ale nie uwierzę, że jadąc powoli nie widać rowerzystów