Wpis z mikrobloga

Hmm. Oglądając Bad Blood czuję się jakbym oglądał trzy różne seriale. Początek pierwszego sezonu wyglądał jak stare mafijne kino, które kocham całym sercem. Druga część sezonu pierwszego jest jak thriller/akcyjniak z mafijnym motywem. Sezon drugi to zupełnie co innego, historia samotnego wilka, który walczy o wpływy z przerysowanymi, samotnymi bliźniakami. Ta dwójka jest tak bardzo charakterystyczna, że aż mdła. Z kina mafinego w starym stylu zrobił się film sensacyjny jakich ostatnio pełno, ale... i tak jest bardzo dobry, nie ujął mnie tak, jak pierwszy sezon, jednak ogląda się bardzo przyjemnie.

A Anna Hopkins zagrała prawdziwą femme fatale, porusza wyobraźnię ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#badblood #netflix
  • 2