#anonimowemirkowyznania Nienawidzę #depresja Koniec ubiegłego roku i początek tego to najgorszy okres w moim życiu. Przyszła do mnie depresja, trochę że względu na #rozowypasek i #zwiazki Zakończyłem w marcu 16 letnią relację, to ja podjąłem decyzję o rozstaniu, mimo, że była dobrą osobą, to w pewnym momencie oddaliliśmy się od siebie, ona straciła zainteresowanie fizyczne moją osobą, co doprowadziło do mojej depresji i kompletnego zburzenia poczucia mojej męskości. Poczułem się odtrącony i odrzucony. Jestem bardzo zamkniętą w sobie osobą, bardzo dużo emocji w sobie duszę, tak jest od zawsze. Takie typowo polskie wychowanie chłopaka. Niestety ona nie akceptuje mojej decyzji, chce naprawiać, starać się, ciągle mówi że kocha (wiem, że nie okłamuje mnie - byłem jej całym światem) i nie chce żyć beze mnie. Ja niestety nie czuję już niczego poza sentymentem i przyzwyczajeniem, nie chcę kolejny raz próbować. Niestety, jestem tak wychowany, że nie lubię też krzywdzić. Nadal fatalnie czuję się po rozstaniu, ale też widzę jak wiele negatywnych zachowań pozostało mi w głowie. Boję się, że z inną kobietą nie ułożę sobie życia, boję się odmowy - bo trochę traktuję to jako negatywny atak w kierunku mojej osoby, poza tym mam zszargane poczucie męskości - była nie miała ogromnych potrzeb, ja swoje z miłości stlumilem. Mam kompleksy, pomimo że nie jestem z tych najbrzydszych, że mam gadane itp. Zacząłem się spotykać z kilka lat starszą kobietą, początkowo był ogromny entuzjazm z jej strony, z mojej również. Ja teraz nie przestaje o niej myśleć, a ona? Entuzjazm trochę opadł, chociaż zainteresowanie wykazuje, to nie tak mega duże jak wcześniej. Chociaż trochę zapewnia mnie że jest ok,to ja czuję się zaburzony i godzina czy dwie bez wiadomości od niej jest jak wiecznosc i od razu pojawiają się negatywne myśli, że niedługo będę cierpiał.. a jedyne czego pragnę, to spokój ducha i kobieta, która mnie doceni jako mężczyznę, która da mi ciepło i uczucie, coś, czego od dawna mi brakuje. Depresja to szmata, ciężko się podnieść, zwłaszcza po tak ogromnie długim czasie z jedną osobą i naleciałościach, które po niej zostały w głowie. Zdecydowałem się rozstać w najgorszy sposób, mówiąc w twarz, zraniłem i to ciągle boli, mimo wszystko ona nadal próbuje, co w mojej głowie powoduje kolejny stres. #rozowepaski po jakim czasie gdy byłyście odrzucane sobie z tym poradzilyscie? Nie chcę wracać do starego związku, tym bardziej, że pamiętam o tym, że zniszczylem czyjeś życie. Chaotycznie, ale tak to chyba jest w #depresja
@AnonimoweMirkoWyznania: Musiała serio bardzo Cię kochać albo jest na tyle zdesperowana, skoro dalej chce naprawiać. Moja duma i honor by mi na to nie pozwoliła. Ja bym na jej miejscu odpuściła. Mam nadzieję, że ułoży się Wam - każdemu osobno. Jakby nie było - czas poniekąd leczy rany.
@AnonimoweMirkoWyznania: Szkoda, że tak wyszło. Ale na jakiej zasadzie ona straciła zainteresowanie fizyczne? Powiedziała Ci wprost np. "spasłeś się i mnie nie podniecasz"? Czy sama ma np. problemy z libido?
Bo wiesz, takie kwestie to idzie w miarę łatwo ogarnąć. Na pewno dużo łatwiej niż spotkać drugą osobę, która Cię pokocha i zaakceptuje.
@AnonimoweMirkoWyznania: Wydaje mi się, że terapia to najlepsze co możesz teraz zrobić. Bardzo ciężko poradzić sobie z emocjami, które przez długi okres tłumiło się w sobie. W następnej relacji staraj się zawsze rozmawiać o swoich potrzebach, czy problemach. Najważniejsze to czuć się dobrze ze samym sobą.
O co chodzi z tym Patrykiem 2073? Że on nie chce do freakow wejść bo podobno są takie brudy na niego, ludzie mają podobno pozapisywane na dyskach jakieś rzeczy że to była by największą orka w internecie? XD #famemma
Nienawidzę #depresja
Koniec ubiegłego roku i początek tego to najgorszy okres w moim życiu. Przyszła do mnie depresja, trochę że względu na #rozowypasek i #zwiazki
Zakończyłem w marcu 16 letnią relację, to ja podjąłem decyzję o rozstaniu, mimo, że była dobrą osobą, to w pewnym momencie oddaliliśmy się od siebie, ona straciła zainteresowanie fizyczne moją osobą, co doprowadziło do mojej depresji i kompletnego zburzenia poczucia mojej męskości. Poczułem się odtrącony i odrzucony. Jestem bardzo zamkniętą w sobie osobą, bardzo dużo emocji w sobie duszę, tak jest od zawsze. Takie typowo polskie wychowanie chłopaka. Niestety ona nie akceptuje mojej decyzji, chce naprawiać, starać się, ciągle mówi że kocha (wiem, że nie okłamuje mnie - byłem jej całym światem) i nie chce żyć beze mnie. Ja niestety nie czuję już niczego poza sentymentem i przyzwyczajeniem, nie chcę kolejny raz próbować. Niestety, jestem tak wychowany, że nie lubię też krzywdzić. Nadal fatalnie czuję się po rozstaniu, ale też widzę jak wiele negatywnych zachowań pozostało mi w głowie. Boję się, że z inną kobietą nie ułożę sobie życia, boję się odmowy - bo trochę traktuję to jako negatywny atak w kierunku mojej osoby, poza tym mam zszargane poczucie męskości - była nie miała ogromnych potrzeb, ja swoje z miłości stlumilem. Mam kompleksy, pomimo że nie jestem z tych najbrzydszych, że mam gadane itp.
Zacząłem się spotykać z kilka lat starszą kobietą, początkowo był ogromny entuzjazm z jej strony, z mojej również. Ja teraz nie przestaje o niej myśleć, a ona? Entuzjazm trochę opadł, chociaż zainteresowanie wykazuje, to nie tak mega duże jak wcześniej. Chociaż trochę zapewnia mnie że jest ok,to ja czuję się zaburzony i godzina czy dwie bez wiadomości od niej jest jak wiecznosc i od razu pojawiają się negatywne myśli, że niedługo będę cierpiał.. a jedyne czego pragnę, to spokój ducha i kobieta, która mnie doceni jako mężczyznę, która da mi ciepło i uczucie, coś, czego od dawna mi brakuje.
Depresja to szmata, ciężko się podnieść, zwłaszcza po tak ogromnie długim czasie z jedną osobą i naleciałościach, które po niej zostały w głowie.
Zdecydowałem się rozstać w najgorszy sposób, mówiąc w twarz, zraniłem i to ciągle boli, mimo wszystko ona nadal próbuje, co w mojej głowie powoduje kolejny stres. #rozowepaski po jakim czasie gdy byłyście odrzucane sobie z tym poradzilyscie?
Nie chcę wracać do starego związku, tym bardziej, że pamiętam o tym, że zniszczylem czyjeś życie.
Chaotycznie, ale tak to chyba jest w #depresja
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f289b0865ae7239fe3d4208
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
[====================....................] 49% (115zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 2 lat działania AMW!
Bo wiesz, takie kwestie to idzie w miarę łatwo ogarnąć. Na pewno dużo łatwiej niż spotkać drugą osobę, która Cię pokocha i zaakceptuje.
Komentarz usunięty przez autora