Wpis z mikrobloga

(w koszuli z plecaczkiem, trzyma kask w ręku, mówi o sobie w liczbie mnogiej) śmanośmano tiwimeksikano. Z okazji niedzieli wita nas zdaniem "dzień święty święcić trzeba". Pojechał skuterkiem do Kiermus (około 40km w jedną stronę) na giełdę staroci. Chodzi i pokazuje nam. Mówi że za nimi (jest sam) jest coś czego nie potrafi nazwać. To coś "dymi, czadzi i pięknie pachnie". Nie wie czy to coś "to bar czy jadłodalnia mini". Nazywa giełdę staroci "rajem" ponieważ są tam swojskie kiełbasy. Ciągnie go do knajpy gdzie jest piwo ale on piwa nie pije. Mówi że sprzedają nawet "miody nie miody" (możliwe że chodziło o miody pitne) (oblizuje się). Dostrzega mapę Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich i dziwi się czemu nie ma na niej Polski. Dziwi się że stare pieniądze są drogie. Z jego ust pada "mnie interesują też żubry, ciekawe czy je znajdę?" (oblizuje się) (włącza pauzę na kamerze). Nadal chce szukać żubra. (w kadrze ukazuje się nam dziewczyna niosąca Marcina z Augustowa z swojq żonq i swojq córkq spaniałq kobietq) Uwiecznia oszusta sprzedającego tańczące w rytm muzyki myszki mickey. Twierdzi że co sprzedaje "to jest bajer". Boi się że dostanie bana za muzykę którą puszcza ww. oszust i odchodzi. W połowie filmu orientuje się że "targ staroci znajduje się w lesie". (pokazuje nam że targ staroci znajduje się w lesie). Twierdzi że spotkał widza (unika wzrokiem patrzenia w obiektyw) aż z "Bielsko-Białej" który przyjechał "handlować" do miejscowości Kiermusy (Bielsko-Biała - Kiermusy 1070km w dwie strony...). Tak naprawdę przyjechał tu kupić strój wojskowy, potrzebny mu jest do parodii. Mówi że zamówił też już strój lekarza. Zapewnia nas że nie uwierzymy w to co zaraz powie. Pokazuje nam stół do piłkarzyków. (pauzuje kamerę) (włącza kamerę) twierdzi że podczas gdy kamera była wyłączona spotkał mnóstwo widzów. Pozdrawia Radka z Rajgrodu, dodaje że jest to druga osoba którą spotkał dzisiaj. (pauzuje kamerę) (włącza kamerę) Pokazuje nam żubry (zwierzęta) ale jego mowa stała się wyraźnie bardziej spowolniona. Informuje nas że żubry za siatką (zwierzęta) "mają #!$%@? na wszystkich bo... heee boo... nie mają ochoty nawet podejść". Buja głową w rytm muzyki rosyjskiego zespołu Leningrad. (pauzuje kamerę) (włącza kamerę) "co wam powiem co wam powiem" nie kupili (jest sam) rosyjskiej czapki ani rosyjskiego munduru. Nie kupili (jest sam) też polskiego munduru bo to byłoby przegięcie. Rezygnuje z robienia parodii. Mimo tego kupili (jest sam) "zacną swojską kiełbasę, nawet trzy rodzaje". Będzie na filmie testował swojską kiełbasę jednakowoż z góry zaznacza iż wie jak ona smakuje. Pokazuje miejsce gdzie gotował Okrasa i chce też tam gotować. Na ten moment rezygnuje z dalszego nagrywania bo jest za duży tłok i jest za dużo samochodów. Twierdzi że na kiermaszu w Kiermusach są "cuda i wianki i na kiju, cuda wianki na kiju". Utrzymuje że spotkał trzech widzów "z którymi się spotkał, z którymi porozmawiał" (ucieka wzrokiem). Pozdrawia ich wszystkich serdecznie (ucieka wzrokiem). Twierdzi że sfilmować wszystkie stragany na giełdzie staroci w Kiermusach jest rzeczą nierealną i niemożliwą. "mieksikano tiwi zamyka Kiermus drzwi"

#kononowicz #mexicano #meneltldr
BrygadzistaMeneli - (w koszuli z plecaczkiem, trzyma kask w ręku, mówi o sobie w licz...

źródło: comment_1596383187aFa26ytjCCs0FyQgKuYxhm.jpg

Pobierz
  • 3