Wpis z mikrobloga

Mam ze znajomą zagwozdkę, pomóżcie rozwiązać
"Obejrzałem film bez wyciętych scen." - jak interpretujecie to zdanie? Wycięte sceny były w filmie, czy ich nie było?
Czy ma tutaj znaczenie czy te sceny były jednolitą częścią filmu czy też są traktowane jako osobny twór?
#problem #polonistyka #ankieta

Jaka jest Twoja interpretacja?

  • Wycięte sceny są zawarte w filmie 47.4% (9)
  • Wycięte sceny nie są zawarte w filmie 52.6% (10)

Oddanych głosów: 19

  • 7
@almia: Jestem ciekaw jak wygląda wykopek, który uważa, że wycięte sceny są jednolitą częścią całego filmu, bo wycięte sceny są, owszem. Można je znaleźć w sieci, ale producent nie dodaje nigdy do swojego filmu wyciętych scen xd a przynajmniej ja nigdy się z tym nie spotkałem, a obejrzałem masę filmów w swoim życiu i wycięte sceny nigdy nie były dodawane do fabuły ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@smacznyy: ale wycięte sceny mogły być "odejmowane" z fabuły i wstawione np. do wydania DVD. Lub też odwrotnie, wersja kinowa mogła zawierać sceny, które określono później jako np. +18, a chcieli film na rating 16 lub mniejszy i w wersjach np. netflixowych tych scen nie ma. Wtedy są częścią filmu czy czymś osobnym?
@almia: Nie, wyciętych scen producent nigdy nie dodaje do całości filmu. Wycięte sceny to wpadki aktorów podczas nagrywania. Czasem producent sam wrzuci wycięte sceny w publikę, ale nigdy nie dodaje tego do fabuły.
Twoja znajoma myli czym jest "dodatek po napisach" do fabuły, a wycięte sceny czyli wpadki na planie filmowym to różnica i to kolosalna
@smacznyy: Skąd Ci się wzięło, że wycięta scena to jedynie wpadki aktorów podczas nagrywania? Wycięte sceny to nie tylko tzw. bloopers z angielskiego ale też sceny skasowane z filmu ze względu właśnie na rating czy też dana scena zajmowała za dużo czasu antenowego. Przykładem może być serial Rome w wersji Netflix. Zredukowali pierwszy sezon z 12 odcinków do 10 wycinając kilka scen tu, kilka scen tam.