Wpis z mikrobloga

Jako brzydki, niewykształcony, trzydziestoletni #przegryw z najgorszym typem osobowości, zrozumiałem, że w życiu nie czeka mnie już nic dobrego. Jedyne co mi pozostało, to wyciskanie ostatnich kropel szczęścia z tych małych rzeczy jak wiatr muskający mnie po policzku podczas samotnego spaceru w lesie, smak matchy w sobotni poranek czy przygotowanie nowej, smacznej potrawy.
Ludzie może i mają duże chwile radości, jak sukcesy zawodowe, założenie rodziny, sukcesy dzieci, wakacje w ciekawych miejscach.
Ale my nie jesteśmy ludźmi, jesteśmy robakami które powinny się cieszyć z tego, że żyją w 21 wieku, stół jest suto zastawiony i o okruszkach które nam spadają to taki średniowieczny chłop-przegryw mógłby tylko pomarzyć.
A kopać rowy, zbijać latryny, budować wille dla chadów czy produkować śrubki zawsze ktoś będzie musiał.
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Cesarz_Nieruhato dopóki nie będziesz szczęśliwy sam ze sobą to nie będziesz szczesliwy z kimś. Nie ma sensu opierać szczęścia swojego na innych osobach.
Właśnie takie male rzeczy budują szczęście bo są caly czas w zasiegu ręki.
  • Odpowiedz
@Cesarz_Nieruhato: No ryzykowny. Ja też żałuję, że mi rodzice nie dali kasy na akademik, a jak masz dobrą robotę to szkoda rzucać. Jednak w akademiku najłatwiej poznaje się dziewczyny i chodzi na imprezy dla studentów. W aplikacji randkowej to tragedia kogoś poznać. Musisz chyba kłamać, że masz wyższe.
  • Odpowiedz