Wpis z mikrobloga

Hej, dzisiaj dowiedziałem się o pierwszym zarażonym koronawirusem na Zakynthos #grecja. Tak się składa, że to ktoś lecący albo moim samolotem albo następnym. Siedzę sobie teraz przy basenie i pije drinka jak typowy Polak spalony niczym rak po pierwszym zetknięciu ze słońcem po wyjściu ze swojej piwnicy.

Jeżeli chodzi o to jak Grecy podchodzą do koronawirusa - na lotnisku #!$%@?, totalnie - przechodzę sobie przez kolejkę, WZROKIEM skanują mój QR code i wchodzę do kraju. Generalnie każdy Grek z obsługi hotelowej czy czegokolwiek w maseczce, kierowcy autobusów w maskach. Naprawdę o to dbają. Otwarto na wyspie tylko 1/4 hoteli, które spełniły wymagania rządu. W tym moim jest zamieszkałe jedynie 60% pokoi. Sprzątaczki nie sprzątają w pokojach na codzień - trzeba wniosek specjalnie złożyć na recepcji i na czas czyszczenia nie można nawet zbliżać się do pokoju.

Śmiesznie i problematycznie wyglada kwestia jedzenia. To akurat przykład z mojego hotelu i sytuacja może różnic się w innych miejscach: przychodząc do restauracji dostajemy numerek, dezynfekcja rąk - siadamy. Stoliki w dużym odstępie od siebie. Czekamy na nasza kolej, idziemy do miejsca gdzie obsługa za ściana z pleksi nakłada nam to co chcemy. Nie możemy nawet wejść bliżej. Później dostajemy jedzenie do stolika. Niektórzy z obsługi chodzą z wózkami (jakieś sałatki itd) i nie wolno nawet wziąć czegoś tylko obsługa nam musi to położyć na stolik bo #covid

Jest tez oczywiście dużo ściemy w stylu formularz COVIDowy i maseczki na statek płynący na Kefalonie. Wystarczy dać formularz - nawet nie spoglądają do środka i jakby cała Twoja okolica chorowała to nikt za szybko się nie dowie. Maseczki byle wejść na pokład - by z zewnątrz wyglądało dobrze a później... no wiecie jak to wyglada. Trzeba tylko to oddać obsłudze statków ze oni dbają o to by być w maskach, za plastikowymi ściankami i nie mieć kontaktu z ludźmi. Do tego co chwila środki do dezynfekcji.

No nic, rozpisałem się trochę - jakbyście mieli pytania jak co wyglada aktualnie na miejscu to piszcie śmiało. :) Idę wymyślać jakie zjem śniadanie spośród „jajko na 84847373 sposobów”. XD

#koronawirus
  • 2
@FREEQ: jedzenie to chyba największa farsa. Zawsze lubię sobie podziubać różne rzeczy, żeby mi nie zbrzydło po chwili. Teraz taki Ch bym pojadła xD
A rozkminiałam nad wrześniem.

Wiesz jak wygląda kwestia wycieczek fakultatywnych? Oferta ta sama, odbywają się?
@SVP1: Byłem na trzech. Nie warto moim zdaniem brać od biur podróży bo dość tną na kasie. Ogólnie teraz wszyscy próbują sobie „dorobić” z wiadomego powodu. Grecy to jeszcze więksi kombinatorzy od Polaków. ;) Bardzo dużo terminów, które chcieliśmy odbyć nie pykło, bo nie ma ludzi. Właśnie wróciłem ze spaceru przez Laganas i... jest pusto, ogromne puste hotele - dziwnie! :D