Wpis z mikrobloga

Zapewniam was dzieci, że żaden katolik, który jest osobą homoseksualną nie powie o sobie, że jest "gejem" albo "osobą lgbt". Nazwy te przynależą i powstały razem z ruchem gejowskim w drugiej połowie ubiegłego wieku. Postulaty ruchu lgbt są w większości całkowicie sprzeczne z wartościami katolickimi. I nie, słowo "gej" nie jest synonimem osoby homoseksualnej, a ruch lgbt ze swoimi postulatami i terminologią nie reprezentuje wszystkich osób homoseksualnych. Tak samo jak feministki nie
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 12
@malleonamalo: Dobrze, a teraz możesz już przestać kłamać i się kompromitować https://wsjp.pl/index.php?id_hasla=21244&ind=0&w_szukaj=gej Słownik współtworzony przez Rade Języka Polskiego, organ ustalający poprawną polszczyznę. Mało? https://sjp.pl/gej A teraz powiedz, że profesorowie filologii polskiej tworzący obydwa te słowniki są wszyscy, co do jednego, skażeni "ideologią LGBT". I daj na to dowody. A co do gejów katolików https://www.google.com/amp/s/www.fakt.pl/wydarzenia/polska/geje-katolicy-w-polsce-jestem-gleboko-wierzacym-gejem/d66rh2s.amp I kolejne kłamstwo obalone. Aha. Nikt z ruchu LGBT nigdy nie twierdził, że reprezentuje wolę WSZYSTKICH
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
@malleonamalo:

nie możesz jednocześnie popierać "równości małżeńskiej" i uważać stosunków homoseksualnych za ciężki grzech.


Co ma piernik do wiatraka? Można uważać stosunki za grzech zgodnie z katechizmem, a jednocześnie nie zgadzać się z terrorem religijnym i pisaniem prawa świeckiego pod aktualne widzimisię kościelnych hierarchów. Rozdział KK od państwa popiera większość Polaków, mimo że większość jest wierząca. Nawet Jezus powiedział "Bogu co boskie, cesarzowi co cesarskie".
  • Odpowiedz