Wpis z mikrobloga

@budus2: @pifpawko: przez ostatni rok uczyłem się angielskiego to mogę Ci powiedzieć, że nic Ci nie zastąpi szkoły językowej z nativspeakerem w małych grupach (4-6) osób, plus lekcje na skype z nauczycielem angielskiego, z własnego doświadczenia lepiej wykupić lekcje u nauczyciela z tytułem mgr co uczy gdzieś w szkole, bo on wie jak uczyć, lekcje ze studentami, pracownikami korpo chcącymi dorobić czy coś itd były bardzo chaotyczne, w
  • Odpowiedz
@budus2: no, np world of warcraft i zaszycie sie w jakiejś gildii czy coś z Anglikami, ale kolejna sprawa to to, że trzeba dużo godzin #!$%@?ć grając, ale też w gierce nie nauczysz, czy nie podłapiesz słowek biznesowych z kolei tylko mowę potoczną często
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Z kursami stacjonarnym u mnie średnio, co myślicie o intensywnym kursie online z native czy non native speakerem ?
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@budus2: ale myślisz że ma to sens czy szkoda kasy i szukać stacjonarnie ? W stacjonarnych nie podoba mi się że te kursy trwają po pół roku jak semestr , spotkania jakieś 2 razy w tyg. Wszystko jest zajebiscie rozłożone w czasie, flaki z olejem, zamiast konkretnej nauki ,a żadnego intensywnego nie mogę znaleźć.
  • Odpowiedz