Wpis z mikrobloga

Pandemiczne Plusy.

Wszyscy narzekają na pandemię, na lockdown, na straty materialne, moralne, zdrowotne etc.
A może znaleźć jakieś plusy, spojrzeć trochę bardziej optymistycznie?

Czy jesteście w stanie znaleźć coś, co zmieniła pandemia/lockdown w Waszym życiu na plus? Cokolwiek?
Pomijając 2 tygodnie w garażu gdzie auto zrobiłem na błysk właśnie robiąc kanapki do pracy uświadomiłem sobie, że coś jeszcze ta cała sytuacja zmieniła na plus. Mniej jeżdżę do sklepu po bułki. Albo kupuję więcej i mrożę, albo robię kanapki z chlebem tostowym, albo robię kanapki z "wczorajszą bułką" jeżeli została.
Na plus, bo mniej marnuję (wcześniej zdarzało się, że wyrzucałem jakąś bułkę), i mniej zużywam paliwa na dojazdy do sklepu.

#koronawirus #epidemia
  • 11
  • Odpowiedz
@LrPrl: No plusów jest mnóstwo! Na przykład pandemia pozwoliła mi napisać całą pracę inżynierską na spokojnie :D
No i dużo miziałam moje kitki bo ciągle byłam w domu, więc są bardzo zadowolone. :D
  • Odpowiedz
@LrPrl: Odkryłam piękne i puste tereny spacerowe koło mojego osiedla bo po całodziennym siedzeniu na hołm ofisie miałam potrzebę ruszenia się z domu, nawet w maseczce ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Myszmyszata: Proszę Cie, do tego nie trzeba pandemii. Wystarczy butelka lubelskiego cydru i utracenie poczucia czasu :D Tydzień się zabierałem, ciągle nie szło, jedna strona max dwie. Butelka cydru zimnego, jak siadłem ok. 21-22 tak do prawie 4 nad ranem się ocknąłem która to godzina, gdy już spokojnie większa część pracy była gotowa :D
  • Odpowiedz
@LrPrl: No niestety u mnie tak łatwo nie było. (A może było, ale mi się zdaje, że to była katorga!) Temat niszowy, mało literatury, dużo dłubania i szukania, mnóstwo badań, opracowywania tego, tworzenia wykresów i innych pierdół. Bez wątpienia lepiej mi się pisało jak siedziałam od marca w domu, niż jakbym po 8 godzinach wracała z pracy i miała do tego siadać :D
  • Odpowiedz
@Myszmyszata: Podstawa to rysunki i wykresy, ładnie zapełniają :P Ja niby literatury sporo miałem, ale temat taki, że bardziej lałem wodę niż przepisywałem książki, no i wszystkie rysunki swoje robiłem, bo wszystkie w jednym stylu ładnie wyglądają :D

Później przy magisterce jest z górki, szybciej to idzie bo człowiek już wie jak to wygląda :P
  • Odpowiedz
@LrPrl: Magisterki się strasznie cykam. Że moja promotorka mi każe napisać z 200 stron jak tu wyszło 70 :D
Też sama rysowałam rysunki, wszystko fajnie ale... "proszę ten kolor zrobić kolorowszy i to przesunąć o 0,00001 piksela!!!!!1111!"
  • Odpowiedz
@Myszmyszata: cóż, mój promotor. Nie czepiał się takich szczegółów, zresztą mam wrażenie, że nie czytał mojej pracy. A najgorsze że zapomniałem na koniec pracy inżynierskiej sformatować tekstu i w połowie był wyjustowany a w połowie do lewej strony :x i recenzent to zauważył :P
  • Odpowiedz
@LrPrl: jako introwertyk bardzo się cieszyłam,że jest ten dystans społeczny i nikt mi nie stoi na plecach w kolejce w sklepie
Ale niewiele zrobiłam,niestety stres był silniejszy,niż możliwość rozwoju.
  • Odpowiedz