Wpis z mikrobloga

@Peterov: przy wszystkich uprawnionych do głosowania byłoby to własciwie niemożliwe

statystycznie nieprawdopodobne, więc nie założyli nic takiego xD

pewnie liczenie tak długo aż by się doliczyli
@Limonene ale w tych stu kolejnych liczeniach nadal by się okazało, że potwierdza się za każdym razem sytuacja że jest tyle samo głosów u jednego i drugiego xD
@Peterov: no a co to ma do rzeczy? A Trump wygrał chociaż Clintonowa miał więcej głosów. Tam jest inny ustrój.
Prawdopodobieństwo remisu w PL jest tak małe, że nie ma żadnej ustawy, która to reguluje. Jest chyba tylko w przypadku wyborów na wójta.
@Peterov: no ale nadal - co te małe różnice mają do rzeczy? To, że będzie remis, podczas gdy głosujących jest kilkadziesiąt milionów, jest niemożliwe. Za dużo warunków do spełnienia.
@Limonene ale gdy zagłosuje 20 milionów osób to 10 milionów może oddać tyle głosów na jednego i będą to głosy ważne, a na drugiego też 10 milionów osób i będą to głosy ważne.

Matematyka
@Peterov: dokładnie, matematyka i statystka, dzięki którym wiemy, że taka sytuacja jest skrajnie nieprawdopodobna :D wystarczy, że zagłosuje 19999 osób i już prawdopodobieństwo spada całkowicie do 0.
@Limonene statystycznie szansa na to jest praktycznie niemożliwa, zgadza się. Ale ona ciągle jest możliwa. Zrozum no xD

Próbuje się dowiedzieć co wtedy, a nie, że taka sytuacja jest praktycznie niemożliwa bo to wiemy xD
@Limonene rozmawiamy ciągle o tym samym, a ja pytam o coś innego xD

Jest to dla mnie luka prawna, która mogłaby zachwiać bardzo mocno krajem. Nie mamy prezydenta nowego wtedy JEŚLI BY TAKA SYTUACJA MIAŁA MIEJSCE
@Peterov: no spoko, tylko po co tracić czas i kasę na planowanie procedur, które nigdy nie zostaną wprowadzone w życie, bo taka sytuacja się nie zdarzy. Równie dobrze mogłabym teraz uparcie wypytywać co by się stało jakby nikt nie poszedł na wybory albo byłoby 0 ważnych głosów. To jest niemożliwe, więc nie ma co tracić zasobów na zabezpieczenie się przed takimi sytuacjami.