Aktywne Wpisy
3x32 +49
Linnior88 +9
Jak sobie radzicie z bardzo niskim poczuciem własnej wartosci ? Ostatnio zaczęłam się łapac na tym że się czuje gorsza od dosłownie wszystkich mimo, że nie pije nie palę , mam jakies tam hobby jak gotowanie, czytanie książek, spoko pracę
A mimo tego ciągle się czuje jak jakiś śmieć
Ból istnienia rozrywa mi dupę , czasem mam wrażenie że nie mam prawa chodzic po jednej ulicy z innymi ludźmi
A mimo tego ciągle się czuje jak jakiś śmieć
Ból istnienia rozrywa mi dupę , czasem mam wrażenie że nie mam prawa chodzic po jednej ulicy z innymi ludźmi
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Do tej pory myślałem, że Rzeszów najbardziej urósł w ciągu ostatnich kilku lat - z 59km^2 do prawie 130km^2... no ale to jednak nic w porównaniu z ZIeloną Górą - 58km^2 w 1995 i teraz...
Robi wrażenie.
@Student_AWAS: Zielona Góra do 2015 roku miała 58 km^2. W 2015 roku "wchłonęła" całą gminę Zielona Góra, czyli małe miejscowości wokół i się zrobiło 278 km^2 i stała się większa na przykład od Poznania. Ale dziurą jaką była dalej jest, tyle że teraz jeszcze większą
( ͡° ʖ̯ ͡
@Student_AWAS: Żeby przyciągało, to musi być najpierw praca i perspektywa rozwoju biznesowego w tym mieście. A tego nie było i nie ma. Chyba że mówisz o przyciąganiu ludzi z Żar albo Nowej Soli.
Prace dadza wlasnie te tereny, a raczek inwestycje na nich - Rzeszow jest tu korinnym przykladem, ze to dziala, z kolei moje Kielce sa przykladem, ze miasto z moze lepszym potencjalem, lepiej polozone, wedlyg statystyk lepsza - i to sporo -
@Student_AWAS: Rzeszów też nie jest jakimś rozwiniętym miastem. Daleko mu do rozwoju jaki miał na przykład Wrocław, od lat 90 do teraz. Już pomijam fakt że zupełnie nie wykorzystują potencjału portu lotniczego.
ZG nie wydostanie się z dupy w jakieś siedzi, dopóki w
@Hatespinner: Aktualnie jest ponad 141k czyli 3k więcej niż w 2015. To chyba całkiem niezły wynik skoro w skali całego kraju mamy ujemny przyrost naturalny? Wiem, że niewiele, ale jednak.