Wpis z mikrobloga

Jest to miks obiektywnej prawdy i jego wlasnego, subiektywnego, postrzegania swiata. Nie chce mi sie pisac na telefonie, bo to na wiele stron esej by wyszedl czy inny felieton.

Prawda - ludzie nie beda mowic, co mysla. Jeszcze nie ma takiej poprawnosci politycznej jak w usraelu, ale jestesmy na najlepszej drodze... Lewactwu ostro odwala, chyba z nudow.
  • Odpowiedz
@ArpeggiaVibration: ok mam chwile

problem jest bardziej zlozony. pierwsze pokolenia imigranckie (te biedne) z oczywistych przyczyn nie mieszkaly tam, gdzie bogatsi biali (klasa srednia i w gore). Nie wiem, co ten pan robi(l) w zyciu i gdzie mieszkal, ale nieprawda jest, ze w 2008 nie bylo tylu imigrantow na ulicach. Byli, tylko na innych ulicach.

Takim przykladowym tyglem jest Belleville w Paryzu: znajdziesz tu azjatow, arabow, czarnych, bialych i rzeczywiscie, wiekszosc
  • Odpowiedz
@taju: dzięki - tak właśnie mi się wydawało ale fajnie poczytać kogoś kto mieszka we Francji. W moich dość jednak sporadycznych doświadczeniach z Francuzami jedynie uważam że są (albo byli) strasznie dumni (pyszni) i są ksenofobiczni (w sensie ich najlepsze i ogólnie pogardzają trochę tym co obce) - ale nie powiedziałbym że są rasistami albo że pomiatają innymi - raczej to jest w sferze takiej pysznej dumy z kultury, kraju, to
  • Odpowiedz
@ArpeggiaVibration: no jesli wyjechal dawno, to na pewno sa roznice. Zaprzeczyc sie nie da. Gadalem ostatnio z takim dziadkiem 70+ o Belleville i owszem, przed 1990 to bylo inne miejsce. Mniej kolorowe ;)

Jak mowilem - mamy wiele cech wspolnych. Czesto francuz na wakacjach w hotelu, to jak polak na wakacjach w hotelu ;) if you know what i mean.

tak jak piszesz - jestesmy dumni - a niektorzy (sporo ludzi)
  • Odpowiedz