Wpis z mikrobloga

#gownowpis #heheszki #telewizja #mango #truestory

W związku z wczorajszą informacją o planowanym zamknięciu MANGO TV postanowiłem przekonać się na własne oczy, co wkrótce utracimy.

Całodobowy, mokry sen zakupoholiczki. Relikt przeszłości, który swój żywot powinien zakończyć wraz z pojawieniem się pierwszych sklepów internetowych, ale ze względu na wyjątkowo niską oglądalność, nawet twórcy zapomnieli o jego istnieniu i w 2002 roku nie wyłączyli taśmy w reżyserce.
Paplanina bez ładu, składu i końca.
Najpierw jakaś kobieta próbowała mi wcisnąć naszyjnik, taki sam jaki nosiła księżna Diana podczas balu charytatywnego w 1992 roku. Prezenterka założyła kolię na szyję i machała dłonią na prawo i lewo udając, że jest księżną, jeb*ną, Dianą. Z tą różnicą, że sprzedawany naszyjnik nie był ze złota, a z tombaku, zaś sprzedawczyni miała tyle wspólnego z Dianą, że sama kiedyś brała udział w wypadku samochodowym.
Potem nastąpiła seria fascynujących reklam: wirującej maszyny do masażu zmęczonych stóp z efektem antycellulitowym, robota kuchennego, który zastępuje jednocześnie jogurtownicę i frytkownicę, a jak dobrze obrócisz to i podłogę obleci oraz węża ogrodowego z funkcją szybkiego pompowania materaca.
Przerywnikiem były czarno-białe materiały filmowe prezentujące najprawdziwsze sytuacje z życia bohaterów - czułem się jakbym postawił kamerę u siebie w domu. Facet próbując pomalować ścianę wylał sobie puszkę farby na głowę, staruch próbował zawiązać buta, ale strzyknęło mu w kręgosłupie, a facetka spryskując kwiaty złamała sobie nadgarstek. Samo ku#wa życie.
Poziom ekscytacji podniósł lektor mówiąc, że jeśli zadzwonię w ciągu dziesięciu minut, to SUPER TURBO MOP MULTI FRĘDZEL zostanie wysłany do mnie za darmo, a jeśli zadzwonię w ciągu trzech minut to dostanę gratis multi-tarkę do sera i pięt.
Ciekawe, czy gdybym zadzwonił w ciągu minuty, to dołożyli by mi do zamówienia stracony, na oglądanie tych dyrdymałów, czas. Na bank mają go w swojej ofercie.

Gińcie w otchłani nicości, MANGO TV!
  • 1
  • Odpowiedz