Wpis z mikrobloga

@niezwornowazony jakąś melina u Srawka na rejonie. Chciał w końcu znaleźć swojego własnego miejscowego menela. Przez 3dni przychodził przynosił na okno mleko i czekolady, po 3dniach postanowił wejść do środka. Wchodząc krzesło pod nim nie wytrzymało i wylądował na oszczanej, zabrudzonej podłodze a okazało się, że żadnego menela tam i tak nie ma xD