Wpis z mikrobloga

Ciekawostka od Marka Ziółkowskiego.
Pewnie niewiele osób zdaje sobie sprawę, że pod osiedlem Michałów płynie potok, zwany Strumieniem Brzustowskim. Doskonale widać to na podstawie retromap. Na pierwszym fragmencie widok z 1944 roku, gdy strumień płynął jeszcze swoim naturalnym korytem (zaznaczyłem go niebieską linią, aby był dobrze widoczny; w lewym górnym rogu widać zaś fragment rzeki Mlecznej). Nadchodzi początek lat osiemdziesiątych i oto widzimy, że na łąkach coś się zaczyna dziać. W wykopie (teren budowy jest oznaczony cienką przerywaną żółtą linią) układane są rury, do których na dość długim odcinku trafił potok. Gdy naniesiemy ten rurociąg na aktualny widok (trzecia część infografiki), to przekonamy się, dlaczego w pobliżu ulicy Mieszka I są dwa takie małe bloki. Lokalizacje pozostałych budynków też są uzasadnione, gdyż nie można było postawić ich na kanale. Początek podziemnej części strumienia znajduje się obok parkingu obecnego sklepu Lidl. Jeszcze przed kilkunastoma laty, kiedy znajdował się tu jedynie wjazd na łąki, dość często kierowcy samochodów z Michałowa przyjeżdżali w to miejsce, żeby... wodą z potoku myć swoje auta! Myśleli zapewne, że wszystko idzie do kanalizacji - a tymczasem detergenty przepływały sobie pod osiedlem i trafiały za ulicą Łokietka do rzeki Mlecznej. Niedawno w ramach rewitalizacji parku na Michałowie powstało nowe oczko wodne. Bliskość kanału i głębokość tegoż zbiornika pozwala podejrzewać, iż może on mieć jakiś związek z podziemnym strumieniem, ale pewności brak.

#radom #ciekawostki
Mawak - Ciekawostka od Marka Ziółkowskiego. 
Pewnie niewiele osób zdaje sobie sprawę...

źródło: comment_1592748842vujKJpZ6uMpkT90sEXKQnM.jpg

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
  • 1
@Mawak na tyle ingerencji w te strumienie to i tak dziwne że tylko w mieście mamy problem z tunelem na Grzecznarowskiego oraz wylewaniem mlecznej. Reszta jakos funkcjonuje
  • Odpowiedz