Wpis z mikrobloga

##!$%@?

Jadymy se z różowo polno szoso, a tu ni stąd ni zowąd środkiem drogi pruje sobie...yorek miniaturka. Zatrzymałem ruch swoim Lupistrzałem, stara barykaduje żeby pieso nie wyrwał na inny pas, na szczęści widać że spoko pies, jeszcze nie spłoszony, wzieliśmy go do auta, co tu robić? Skręcamy do najbliższego zabudowania,może ktoś ogarnie, piesio czysty, z obróżką. Nagle na za nami wpada jakaś babka, i krzyczy że to jej pies prawie wyrywając go z rąk. Ani dziękuję ani pocałuj mnie w dupę. Piesio prawie odbił się od koła dostawczaka przed nami, za nami sznur aut, więc byłem w dobrym miejscu o dobrej porze. #czujedobrzeczlowiek i #logikarozowychpaskow
  • Odpowiedz