Wpis z mikrobloga

Hej Astromirki,

Postanowiłem, że podzielę się z Wami transkrypcją "Spaceru po niebie", który wczoraj udostępniłem na Mirko. Teraz macie dostęp do kompletu ( ͡° ͜ʖ ͡°). "Spacer" w wersji mówionej i pisanej. Możecie poczytać o tym, która z jasnych gwiazd na niebie prawdopodobnie pochodzi spoza naszej Galaktyki, która jest układem podwójnym z pulsującym towarzyszem, a także gdzie patrzeć, by dostrzec układ sześciu gwiazd krążących wokół siebie.
Udanego piątku!

#astronomiaodkuchni <-- moje materiały okołoastronomiczne
#spacerponiebie <-- tag wyłącznie o "Spacerze..."

### Spacer po niebie ### Maj - Czerwiec 2020 ###

Jeśli spojrzycie w majowe lub czerwcowe niebo jeszcze przed północą, w kierunku południowym zobaczycie wysoko bardzo jasną, złotawą gwiazdę. To Arktur. Arktur jest jedną z moich ulubionych gwiazd na wiosennym niebie, bo łatwo go znaleźć i służy za dobry punkt odniesienia w orientacji między gwiazdozbiorami. Arktur sam w sobie jest dość ciekawym czerwonym olbrzymem. Znajduje się jakieś 37 lat świetlnych stąd, co znaczy, że jego światło leciało do nas właśnie 37 lat. Pomyślcie sobie, że jeśli ktoś urodził się 37 lat temu, to w tej chwili na Ziemię pada światło wysłane przez Arktura dokładnie w chwili jego narodzin. To dopiero daje do myślenia. Wydawałoby się, że Arktur jest zwykłą gwiazdą, o masie około jednej masy Słońca i wieku około siedmiu miliardów lat. Jednak to co go wyróżnia, to jego niebywale duża prędkość, z jaką się porusza względem nas. Co ciekawe, w otoczeniu Słońca jest cała grupa gwiazd, która porusza się podobnie jak Arktur. Istnieje teoria, że cała ta grupa gwiazd powstała w galaktyce karłowatej, która została wchłonięta przez naszą Drogę Mleczną. Możliwe więc, że patrząc na Arktura obserwujecie w tej chwili gwiazdę, która urodziła się poza naszą Galaktyką, a dziś gości w naszej okolicy. Jego spora prędkość względem Słońca powoduje, że Arktur przemieszcza się po niebie w skali czasowej podobnej do czasu istnienia naszej cywilizacji. Gdybyśmy mieli zdjęcie nieba z czasów starożytnych, zobaczylibyśmy, że znajdował się on wtedy w widocznie innym miejscu na niebie, patrząc oczywiście względem innych gwiazd. Był wtedy nieco, tu w cudzysłowie, "na lewo i w górę", bliżej centrum gwiazdozbioru Wolarza, którego, nomen omen, jest on najjaśniejszą gwiazdą. Wolarza łatwo rozpoznacie na niebie. Przypomina on długi trójkąt z bardzo ostrym kątem o wierzchołku zaczepionym właśnie w Arkturze. Widzicie te względnie jasne, żółtawe gwiazdy na lewo i powyżej Arktura? Jakby wystawić dłoń z rozpostartymi palcami, to odległości między tymi gwiazdami a Arkturem jest podobna do rozpiętości dłoni. Tak w przybliżeniu. Oto gwiazdozbiór Wolarza.

Jeśli macie dobry widok na południową część nieba, to rzućcie teraz okiem poniżej Arktura. Mniej więcej w połowie drogi pomiędzy Arkturem a horyzontem będzie dość jasna, biało-niebieska gwiazda. To najjaśniejsza gwiazda w Pannie. Przywitajcie Spikę. Spika jest w rzeczywistości nie jedną gwiazdą, ale dwiema, które orbitują wokół wspólnego środka masy. Są tak blisko siebie, że nie jesteśmy w stanie zobaczyć ich oddzielnie za pomocą oka i teleskopu. To dzięki obserwacjom spektroskopowym jesteśmy w stanie dowiedzieć się, co słychać u Spiki. Wiemy na przykład, że obydwie gwiazdy okrążają się wzajemnie raz na cztery dni, większa z tych dwóch gwiazd pulsuje. Jednakże tych pulsacji nie jesteśmy w stanie zobaczyć gołym okiem. Jeśli widzicie teraz, że Spika migoce, to jest to spowodowane przechodzeniem jej światła przez atmosferę Ziemi. Spika leży około 250 lat świetlnych stąd. Jeśli oglądamy ją teraz w roku 2020, to światło, które teraz pada do naszych oczy zostało wysłane około 1770 roku, czyli w czasach, kiedy było zakładane Obserwatorium Astronomiczne w Krakowie. Można by rzecz, że Obserwatorium w Krakowie obchodzi teraz swój Jubileusz Spiki. Jak już wspomniałem, Spika jest najjaśniejszą gwiazdą w Pannie. Pannę tworzą gwiazdy ponad Spiką, a pod Wolarzem. Czy jesteście gotowi na dalszą podróż? Jeśli tak, to jedziemy dalej.

Na prawo od Panny, już na południowo-zachodnim niebie, znajduje się wielki trapez z przeciętnie jasnych gwiazd. Najjaśniejsza z gwiazd w tym trapezie jest dość łatwa do znalezienia. Spójrzcie raz jeszcze na linię łączącą Arktura i Spikę. Teraz trzeba będzie popatrzeć niemalże prostopadle na prawo od Spiki. W odległości nieco większej od tej dzielącej Arktura i Spikę leży dość jasna biało-niebieska gwiazda. Siedzi ona w prawym dolnym rogu płaskiego trapezu. Tą gwiazdą jest Regulus, a wielkim trapezem jest Lew. Jeśli macie bujną wyobraźnię, to możecie spróbować dostrzec, że Regulus jest jedną z przednich łap lwa, a tuż nad trapezem, z jego prawej strony, wystaje głowa lwa w postaci haczyka złożonego z trzech lub czterech gwiazd. Regulus, podobnie jak Spika, nie jest pojedynczą gwiazdą. Jest układem podwójno-podwójnym, czy też poczwórnym. Za pomocą amatorskiego teleskopu jesteśmy w stanie zobaczyć dwie gwiazdy tworzące Regulusa - są to w rzeczywistości dwa układy podwójne. Tylko jeden z nich jest widoczny z Ziemi jako dwie osobne gwiazdy. Ale do tego potrzebne są już naprawdę solidne teleskopy.

Przeniesiemy się teraz wysoko w górę. W okolicy zenitu znajdziecie znajomy asteryzm, Wielki Wóz. Jest to chyba najłatwiejszy do znalezienia kształt w historii obserwacji astronomicznych. Wielki Wóz jest częścią gwiazdozbioru Wielkiej Niedźwiedzicy, a jego dyszel jest... długim ogonem niedźwiedzia. Nie wiem kto sobie wyobrażał kształty gwiazdozbiorów po raz pierwszy, ale chyba ta osoba nie widziała na oczy ogona niedźwiedzia. W każdym razie, zerknijcie na dyszel wielkiego wozu. Ci o dobrym wzroku dostrzegą, że nad środkową gwiazdą dyszla, Mizarem, znajduje się druga, o wiele słabsza gwiazda. Tą gwiazdą jest Alcor. Przez ponad sto lat dyskutowano, czy Mizar i Alcor są ze sobą związane grawitacyjnie, to znaczy, czy stanowią jeden wielki układ podwójny. Ostatnie badania sugerują, że jest to całkiem prawdopodobne. Czyni to układ Miraza i Alcora najstarszym obserwowanym układem podwójnym. Co ciekawe, przez teleskop Mizar daje się rozbić na dwie osobne gwiazdy. One też krążą wokół siebie. I jakby tego było mało, każda z nich jest układem podwójnym. Jesteście gotowi na więcej? Alcor to też układ podwójny. Mamy więc układ podwójno-podwójny (Mizara), wokół którego orbituje układ podwójny (Alcor). Spójrzcie na Mizara i Alcora raz jeszcze i wyobraźcie sobie ten wspaniały taniec sześciu gwiazd pełen piruetów i przekładańców ukryty w dwóch niepozornych kropkach na niebie.

Kierujemy się powoli do punktu wyjścia. Zerknijcie raz jeszcze na Wielki Wóz. Jego ugięty dyszel wskazuje parabolicznie na znaną nam złotą gwiazdę. Tę samą gwiazdę, od której zaczęliśmy spacer po niebie. Lądujemy znów u naszego dobrego znajomego, Arktura. Na koniec spróbujmy objąć niebo wzrokiem raz jeszcze. Znajomy żółty Arktur, poniżej niebieskawa Spika, na prawo Regulus, a ponad wszystkim Wielki Wóz z Mizarem i Alcorem.

Następnym razem wybierzemy się na wschód od Arktura. A tych najbardziej niecierpliwych zachęcam, by samodzielnie spróbowali odnaleźć gwiazdozbiór Herkulesa, trudny dla początkujących do zlokalizowania z miasta.

Do usłyszenia następnym razem.

############################

#astronomia #kosmos #ciekawostki
Al_Ganonim - Hej Astromirki,

Postanowiłem, że podzielę się z Wami transkrypcją "Sp...

źródło: comment_1592569162wVpqCZ3fBCQ6zvbUlfYWvD.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz