Wpis z mikrobloga

Byłem dzisiaj na rozmowie o pracę z #logistyka i #zalesie albo #iksde

Nikt mnie nie poinformował żeby wysłać cv inne niż po pl, babka zadzwoniła, umówiła się na rozmowę, ok.

Na miejscu mówi, że spoko proszę usiąść zaraz przyjdę z szefem, no ok.
Szefu przychodzi a tu koreaniec mówi dzin dibri xD. Patrzy w CV, i po minucie konsternacji, it's in Polish..
Pogadalem, mniej więcej opisałem co robiłem wcześniej, niezbyt rozumiał w sumie, mówisz że
pilnowałes transportów do fabryki, kaizeny, kanbany srany, planowałeś wysyłki exportowe, wysyłki na crossdocku a ten się tylko pyta czy sam ładowałem kontenery XDDDDDD.

Nic tylko iść zbierać wełnę w Holandii.
#wroclaw
  • 7
@KuliG: xD

Bylem tam na rozmowie z 8 lat temu.
Koreańca angielski był tak fatalny, że ludzie z HR tłumaczyli albo raczej starali się tłumaczyć co gość chciał powiedzieć.
45 min. na totalnej kontroli, żeby nie wybuchnąć śmiechem.

Pracę dostałem, nie przyjąłem. Dobrze zrobiłem.
@czarny_matt94: o rany, dzięki, kminiłem co to była za firma. Jak w 2007 zaczynałem pierwsze prace na studiach to się tyle dramatycznych historii o Pantosie nasłuchałem że nigdy nie pójdę pracować dla Koreańczyków. Bezmózgie tyranie bez sensu , mobbing i nieetyczne traktowanie pracowników na każdym kroku. Polscy Janusze opisywani na wykopie to cienkie Bolki przy tych firmach.