Wpis z mikrobloga

Wyjaśni mi ktoś skąd u Polaków ta duma z ich pracowitości?

Chyba każdy słyszał w pierwszych latach otwarcia na polskich pracowników unijnych rynków te przechwałki Polaków jacy to Angole/Hiszpanie/Holendrzy leniwi i nieudolni, i że dopiero "Polak-Husarz" pokazał im jak się pracuje?

No, gratulacje: zaharowałeś się, zniszczyłeś sobie zdrowie, pokrzywiłeś kręgosłup, a wszystko po to żeby właściciel korporacji, który nie przepracował w życiu fizycznie nawet godziny miał jeszcze łatwiejsze i bardziej dostatnie życie... Brawo.

Czyżby na narodzie polskim został przez ostatnie dekady przeprowadzony jakiś (skuteczny) eksperyment, który miał zamienić Polaków w posłusznych i gorliwych niewolników?

Zanim ktoś napisze "hurr durr, pogarda dla ciężkiej pracy" - nic nie kapujesz, to jest właśnie typowy objaw braku świadomości...

Musisz zrozumieć, że nic tam nie znaczysz, nie jesteś nawet nikim, bo to by sugerowało, że jesteś dla nich człowiekiem...
Nie, jesteś jedynie łatwo wymienialnym "zasobem ludzkim", jedną z tysiąca twarzy, która przewinie się przez tamtejsze pole czy magazyn, nikt cię nie zapamięta, nikomu nie zaimponujesz, nikogo tam nie obchodzisz, twoje starania nie mają znaczenia.

#polska #polityka #praca #emigracja #antykapitalizm
throwaway2137 - Wyjaśni mi ktoś skąd u Polaków ta duma z ich pracowitości?

Chyba k...

źródło: comment_1591706582HTYUxgV5e2kUV8pQi2IemH.jpg

Pobierz
  • 24
  • Odpowiedz
@throwaway2137: jak już pracować to efektywnie, ale nie ciężko. Niestety nie da się tak w przypadku prac fizycznych jak picrel. I to prawda że pracujący w ten sposób są na równi ze zwierzątami gospodarskimi dla właścicieli tych biznesów.
  • Odpowiedz
@throwaway2137 To prawda, ale im jesteś lepiej wyszkolony technicznie w bardziej wymagających czynnościach, to wtedy rośniesz do rangi dość wartościowego białego murzyna.


@PiccoloColo: Wartościowego w sensie że twoja praca sie opłaca helmutowi ale nie oznacza to że helmut ma zamiar ci więcej płacić bo takich polaczków błagających o twoje stanowisko jest masa i setki cv jak burkniesz
  • Odpowiedz
@throwaway2137: dla normalnego człowieka taka praca to dobry początek do rozpoczęcia życia w Holandii czy innym kraju ale nie, Polacy wolą harować jak wół żyć w barakach z 10 ludźmi i po miesiącu dwóch wrócić do polszy by roztrwonić wszystko w kilka tygodni.

Nie szanuje takich ludzi.
  • Odpowiedz
  • 5
@throwaway2137 I tu ci przyznam rację, pracowałem w Holandii przy produkcji kartonów, szło mi okej, norma zawsze 90%-98% max i co, jak zgłosiłem do biura że chory jestem to dali mi 24h na opuszczenie pokoju ¯_(ツ)_/¯ i na co to było
  • Odpowiedz
@suqmadiq2ama Nie rozumiem przykładu. Myślę, że wystarczyłby dowód anegdotyczny jako argument, gdyby nie to, że ja i znajomi, mogliśmy liczyć na podwyżki lub nawet wynajem mieszkania na koszt pracodawcy. Branża cnc, nic wielkiego.
  • Odpowiedz
@PiccoloColo: Niemiecki helmut tak bardzo ka w dupie ile ty zarabiasz że woli zapłacić agencji która cie zwałuje na maksa a ty masz #!$%@?ć albo wymiana na innego - tak działa praca za granicą.

Holenderska agencja ma z góry narzucone stawki przez związki - za spawacza jest to 37-52€ za godzine a spawacz dostaje 15 brutto.

I teraz spróbuj pójść do firmy sam że chcesz pracować to ci dadzą numer do
  • Odpowiedz
@PiccoloColo: Mogliście liczyć na podwyżki? W sensie odrobiliście frycowe i wam podnieśli żeby było tyle co niemiecki pracownik ma na godzine nie więcej.

Zaczynając prace musisz odpracować przez pół roku czy rok za mniejszą stawke łaskę która cie spotkała a nie że dobrze pracujesz i ci dali, jak dobrze nie pracujesz to #!$%@? i przychodzi następny
  • Odpowiedz
że pracujący w ten sposób są na równi ze zwierzątami gospodarskimi dla właścicieli tych biznesów


@bitcoholic: Gorzej. Zwierzęta gospodarskie to własność, więc jak coś się z nimi stanie to jest to realna strata.
A jak coś się wydarzy pracownikowi to wystarczy go zawieźć na ławkę w parku, lub do lasu #pdk.
  • Odpowiedz
@suqmadiq2ama Co do niemal musowej ingerencji w zatrudnienie agencji zgoda, ale nie wszystkie zdzierają i często można liczyć na stawki porównywalne z autochtonami.
Frycowe to jedno, ja mam na myśli podwyżki, które były konsekwencją negocjacji.
  • Odpowiedz
Musisz zrozumieć, że nic tam nie znaczysz, nie jesteś nawet nikim


@throwaway2137: sporo ludzi pracuje żeby coś znaczyć i być kimś, niestety nie każdemu się to udaje, nie każdy ma predyspozycje do tego żeby się wybić, taki jest świat. Mimo wszystko lepiej próbować niż z góry założyć że jest się nikim i nigdy niczego się nie osiągnie i wstąpić do antify żeby być chodzącym gównem bez ambicji, popierającym komunizm XD
  • Odpowiedz