Wpis z mikrobloga

Szukam gry z lat 90 (raczej druga połowa), która była strategią świata fantasy z widokiem na mapę podzieloną na kilka/naście królestw (trochę jak w EU albo serii Total War ale fikcyjny świat). Pamiętam, że na północy mapy było jakby najpotężniejsze królestwo, główny antagonista całego tego świata, taki Mordor. Nim zresztą chyba nawet nie dało się grać, a jedynie tymi pozostałymi. Poza widokiem mapy z ekonomią, rozwojem prowincji, ruchami wojsk, była też część taktyczna z fazą walki i wtedy był rzut na pole bitwy z możliwością ustawienia swoich oddziałów i wydawaniem poleceń (znów jak w Total War, ale dużo prymitywniej). Kojarzy ktoś coś? #szukamgry #gry #pc #komputer
  • 6
@Doctor_Pleasure: Niestety żadna z tych, ale dzięki za chęci. Jeśli pamięć mnie nie zwodzi to nazwa była dwuczłonowa z & i zaczynało się na B. Aczkolwiek to już mniej pewne. Mam wygląd tej mapy przed oczami i rozgrywki, ale nic więcej. No i zdaje się że było to turowe.
Blood & Magic


@fyihyd: Niestety nie :( na to już wpadłem właśnie podczas własnego riserczu, ale nie, to nie był rts. Tam jednak ten aspekt mapy z prowincjami i zarządzaniem tym był na pierwszym planie. Niemniej to te okolice czasowe, może jeszcze bliżej 2000.
@fyihyd: O ekstra! Znalazłem! :) Chodziło o "Birthright: The Gorgon's Alliance"
Dzięki wielkie, bo mnie to kilka dni męczyło :D Wszedłem na tę listę przewinąłem do 1996 i od razu wpadła mi w oko ta nazwa i mnie olśniło, że to to ;)