Wpis z mikrobloga

@b4q: raz byłem na kawalerskim nad Grgeco na rynku. Mega drogo, w środku bieda że aż piszczała, pozapadane łóżka, krzesła tak, ale już stołów to nie było. Ogólnie to jakieś nieporozumienie, bo kosztowało to chyba z 1,5k. Lepiej iść do klubu albo w plener.