Wpis z mikrobloga

Wiecie, prowadzę pamiętnik. Jestem samotną jednostką i taka forma "wygadania się" bardzo pomaga. Od połowy marca nie robiłem wpisów, dziś go otworzyłem i co któryś wpis w zeszłym roku powtarzałem że będzie lepiej, że przyszły rok będzie lepszy. I faktycznie jest lepiej. Wpisów nie robiłem, bo poznałem nowych znajomych, którzy przyjęli mnie w swoje grono bardzo otwarcie. Od tamtej pory moje huśtawki nastrojów mogę zliczyć na palcach jednej ręki.

Meritum tego wpisu jest takie że da się wyjść z #!$%@?łka. Potrzeba tylko działać. Rok temu obecna sytuacja wydawała mi się niemożliwa.
#depresja #czujedobrzeczlowiek
  • 2
  • Odpowiedz
@ciemny_kolor: też sobie mialam "dziennik problemów", kazdy aktualny niwelowal poprzednie problemy. Jak na autoterapie to nawet skuteczne, nie wiedzialam, czy ktoś tez robi podobnie. Listy do siebie tez są dobre, napisane i zadatowane do otwarcia i przeczytania np. za pół roku.
  • Odpowiedz
@Taffria: Dziennik problemów to chyba nie jest, piszę w nim ogólnie jak mi dzień minął, co robiłem i jak się czuję, czasem moje plany i przemyślenia. Listów nigdy nie pisałem, dziennik chyba mi wystarczy aby wrócić do poprzednich dat i zobaczyć co się działo. Jedyny list jaki napisałem to podczas terapii, list od mamy i nadal jak go czytam to wali po głowie jak Thanos Kapitana Amerykę
  • Odpowiedz