Wpis z mikrobloga

@jarema87: Pracował w instytucie transportu za PRL, bo teście(?) się czepiali, że żyje z wygranych z brydża a nie z normalnej pracy.
Poza tym jest publicystą, wydaje książki, gadżety, czymś w rodzaju dziennikarza też chyba chwilę był - to chyba normalna praca?
A w końcu jest posłem - to też jakaś praca.

Spadku podobno nie zubożył, a nawet zwiększył, bo korzystnie pohandlował posiadaną w spadku ziemią.