Samsung Galaxy S23 ma tyle bloatware, że system zajmuje połowę pamięci ze 128GB.

Powodem ma być dublowanie aplikacji dostarczanych przez Google, co ma zrobić na użytkowniku wrażenie, że Samsung posiada swój własny ekosystem. Użytkownik otrzymuje więc dwa sklepy z aplikacjami, dwie aplikacje do obsługi wiadomości tekstowych, dwie klawiatury itd… Aplikacji nie można odinstalować.

- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 273
Komentarze (273)
najlepsze
Po pierwsze screen na podstawie którego postawiona jest teza wyraźnie wskazuje, że użytkownik nie dał ustawieniom uprawnień potrzebnych do tego, aby w tych statystykach telefon mógł rozróżnić właściwą partycję systemową od wszelkich aplikacji i innych danych.
Po drugie (szerzej wyjaśnione w komentarzach na reddicie) - należy rozróżnić deklarowaną czy też reklamowaną pojemność pamięci od właściwej. Użytkownik
Samsung chciał to rozwiązać "zajmując" to sporne miejsce ale widać stworzył jeszcze większy problem XD.
widać ignorantów NIE da się zadowolić.
Samsung w kategorii System pokazuje miejsce którego tak
każda z tych firm była objawianiem, oferująca super możliwości w znośnej cenie, dla zwykłego zjadacza chleba, ale wraz z wzrostem popularności, zaczynali tak samo pajacować z własnymi technologiami, wciskając nie potrzebny syf, blokując kompatybilności i oszczędzając nie tam gdzie trzeba, i głownie wciskając marketing aby w drożej cenie kupić gorsze gówno.
Problem się zaczyna
- nie chce calkowitej cegly (Galaxy S23 Ultra jest cegłą)
- mocna bateria, która długo trzyma
- nie zacznie bez powodu zacinać się za 3 lata
- wsparcie producenta min. 3 lata
- dobry aparat
- dobry stosunek jakosc/cena. Moze kosztowac i 5k jesli bedzie to uzasadnione byciem np polowe lepszym od telefonu
Tak więc, tak - kontakty w stylu T9. Mała, prosta rzecz, którą nie da się (albo nie dało przez lata) wprowadzić do iphona, choć ułatwia bardzo wybieranie numeru. Bardzo.
Zaryzykowałbym stwierdzenie, że mnie bardziej stać na iphony niż ciebie. Choćby dlatego, że co
Pewnie przez debili którzy się pytali czemu mają 118 gb....
Weźmy dla przykładu DeX, bo są ludzie co z tego korzystają. Oczywiście konkurencja czasem ma takie rozwiązanie, ale spróbujmy zobaczyć jak to wygląda na Androidzie (który też ma swój Desktop Mode)
Nawet nie udało mi się nigdy włączyć ikon na pulpicie ani tego status bara na górze. W skrócie masz zielony przycisk w prawym dolnym rogu, który wyświetla
@fervi: To jest bardzo dobry przykład. Prawie nikt tego nie używa. Większość „zwykłych” użytkowników nawet nie wie, że mogą podłączyć coś innego niż zasilacz przez usbc. Innymi słowy masz w systemie funkcje, których prawdopodobnie nigdy nie użyjesz ale za nie płacisz. I w sumie byliby to ok, bo użytkownicy maja różne potrzeby, gdyby dało się ro odinstalować.