Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 316
@Jurigag: ale tu chodzi o otwartą przestrzeń przy zachowaniu dystansu od innych osób.
ja nie wiem jaki w ogóle był sens chodzenia w masce, gdy nikogo nie było w promieniu kilkudziesięciu metrów
  • Odpowiedz
@radziuxd: Dokładnie. Zasłanianie ust i nosa ma sens, ale tylko kiedy jesteśmy narażeni na przebywanie z innymi, obcymi ludźmi w małych odstępach, np. sklepy, centra handlowe, urzędy, dworce, kina czy komunikacja miejska.
  • Odpowiedz
@Jurigag: u mnie w mieście + gminie = zero zachorowań od miesiąca? półtora? A odkąd jest epidemia była jedna osoba w mieście + jedna z gminy i obie wyzdrowiały, także ja odczuwam te obostrzenia tak, jak i ludzie w okolicy. I tak już ich połowa ludzi nie przestrzega. Cięzko wczuć mi się w klimat miejsc, gdzie ludzie dalej boją się koronawirusa
  • Odpowiedz
ja nie wiem jaki w ogóle był sens chodzenia w masce, gdy nikogo nie było w promieniu kilkudziesięciu metrów


@radziuxd: Żeby zwierzęta p0laki nie kłóciły się potem po sądach, że

PANIE MY BYLIM NA POWIETRZU, BO GALERYJA MIAŁA ŁOTWERTE DŻWI ŁOCO HODZI PANIE SONDZIE!

bo w tym akurat naród nosaczy jest w ścisłej czołówce, jeśli chodzi o logiczne fikołki i akrobacje.
  • Odpowiedz