Wpis z mikrobloga

Opowiem wam historię o #tinder xD

Jak byłem singlem, pewnego pięknego styczniowego poranka stwierdziłem, że zakładam konto. Założyłem więc, wybrałem zwykle zdjęcia żeby nie ściemniać, że jestem młodym thorem, zrobiłem opis, w którym zawarte było krótko co lubię, kim jestem i jakie mam podejście do świata i życia.

Mordy jakiejś niewyjsciowej nie mam więc parowanka trochę było i zaczęły się rozmowy. Generalnie nie należę do ludzi, którzy szukają miłości w Internecie, założyłem konto, żeby sobie pogadać z tymi różowymi i nie robiłem nawet eksperymentów.
No i trafiła się taka jedna, z twarzy 7/10 ale na prawdę słodka, niska, z ciała jakieś 8/10. No na prawdę ładna dziewczyna, z okolicy, jebudu zmacziwali się. Rozmawialiśmy tak sobie o wszystkim, o muzyce, o sztuce, o wszystkich tematach zawartych w opisach. Generalnie na stopie bardzo kumpelskiej, nawet nie chciałem zaprosić jej na kawę czy coś, bo jakoś nie miałem ani ochoty na kawę ani na poznanie kogoś bo byłbym zmuszony wypełznąć z piwnicy. I wiecie co się odjaniepawliło? Dostałem wiadomość:

Słuchaj, ja dłużej tak nie mogę ( po jakiś 3 tygodniach gadki). Jesteś na prawdę spoko, fajne masz podejście, doradzasz, jak czegoś nie wiem to pytam Ciebie. Nie mogę dłużej kłamać, jestem typem i zrobiłem konto, żeby wkręcać ludzi ale ani razu się nie podłożyłeś i na prawdę jesteś ogarniętym człowiekiem. Może pójdziemy na piwo jako kumple?

XDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

Usunąłem tindera śmiejąc się sam z siebie xD

No cóż, miałem przez 3 tygodnie dobrą ziomkini, ja nie szukałem dziurska, chciałem sobie pogadać i okazało się, że to jakiś eksperymentator #!$%@? xD

Nie wiem kto był większy #przegryw. Ja bo rozmawiałem z kimś przez Internet i uwierzyłem, że istnieje bezinteresowna znajomość czy typ, który udawał typiarke i się ze mną zaprzyjaźnił? XDDDDDDDDDDDDDDDDDDD Dalej się z tego śmieje xD

Mieliście takie fakapowe przygody? :D
  • 12