Wpis z mikrobloga

Wjechałem w węgiel i m.in. JSW i to jeszcze przed ogłoszeniem ostatniej straty.

Reakcja rynku po ogłoszeniu ostatnich wyników i na wcześniejszego koronowirusa w kopalniach jest na tyle niemrawa, że mało co już rusza wycenę w dół. Cena węgla szoruje po historycznym dnie (thx Greta), wskaźniki korzystne, długoterminowe perspektywy dla rynków rozwijających się też. NIKT nie chce słuchać teraz o inwestowaniu w takie spółki i w ogóle w "przestarzałą" i "brudną" - za to tanią - energetykę. Wszyscy się tym brzydzą. Spekulanci jak grają to na krótko.

Dla mnie idealny moment.

#gielda
  • 9
@monyprintergobrrrr: JSW na minimach jest zawsze dobrą inwestycją w długim terminie( ͡° ͜ʖ ͡°) Ulubiona spółka politycznej spekuły. Weź też pod uwagę, że JSW to węgiel koksujący, którego używa się do produkcji stali a nie palenia w kopciuchach. JSW+KGHM to zajebisty duet na długi termin. Mam JSW po 12 i KGHM po 58 kupione. Czekam z rok dwa i sprzedaje.