Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki.
Powiedziałam swojemu niebieskiemu rzecz, której dowiedzialam się w zaufaniu od kogoś innego. On to powtórzył osobie bezpośrednio w to zamieszanej i dziwi się, że mam o to do niego pretensje.
Czy ja jestem nienormalna, czy on? Naprawdę kruszymy o to kopie od jakiegoś czasu i nie wiem jak mu wytłumaczyć, że jeśli mówię do niego coś jako do partnera, przyjaciela to co innego, niż jak gada z kolegą czy koleżanką.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5ec9d78849252042ed3981bc
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Wesprzyj projekt
  • 15
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania zależy o co chodzi bo powiedziałaś bardzo zdawkowo. Jeśli o jakąś głupotę to szkoda że nie potrafił dotrzymać obietnicy. Jeśli np chodziło o zdradę czy jakieś poważne oszustwo to się nie dziwię (znam już takie przypadki). Jeżeli obciążyłas go jakaś wiedzą, która mu ciążyła i dodatkowo wymagałaś od niego milczenia to mu się nie dziwię. Ale mówię, jeżeli chodziło o jakąś nic nie znacząca głupotę to trochę nadszarpną Twoje zaufanie
  • Odpowiedz
  • 11
@AnonimoweMirkoWyznania jeśli ktoś mówi Ci coś w zaufaniu, to zachowaj to dla siebie. Nie musisz wszystkiego wygadywać partnerowi.
Oboje zachowaliście się jak stare plotkary, ale główne pretensje powinnaś mieć do siebie - to Ty przekazałaś dalej informację, która miała być tylko dla Ciebie.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania zależy co to była za sprawa. Jak jakaś gówno sprawa to słabo z jego strony chociaż to że plotkujesz też jest słabe. Jeżeli to jakaś poważna sprawa mogąca rozwiązać spór lub wyjaśnić coś drugiej osobie w tym sporze to dobrze zrobił
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@AnonimoweMirkoWyznania: jakie to jest irytujące, że niektórzy wszystko muszą przekazywać swojemu partnerowi, jakbyście byli jedną osobą. Kiedy ja coś mówię swojej koleżance, to mówię to jej, a nie jej facetowi. Może ona ma do niego zaufanie, ale ja niekoniecznie, szczególnie, jeśli dobrze go nie znam.
  • Odpowiedz