Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
tl;dr - jestem 25lvl prawiczkiem przez nieszcześliwą miłość z liceum i późniejsze problemy zdrowotne, teraz jestem zdrowy i nie wiem jak zacząć z kobietami

Opowiem swoją smutną historię swojego 25-letniego życia dotyczącą relacji damsko-męskich. Nie jestem ani porażką genetyczną, ani też zadnym chadem. Ot zwykły chłopak niecałe mityczne 180cm z mordą 5-6/10.

Zacznę od czasów liceum, gdzie zakochałem się w dziewczynie ze swojej klasy, niestety bez wzajemności. Była fajna, fajnie mi się z nią gadało, mieliśmy wspólne zainteresowania, niestety zostałem zfriendzone'owany. Nie mogłem jednak przestać się łudzić, że może się coś w tej sytuacji zmieni, myślałem tylko o niej, nie interesowały mnie inne laski. Zamiast poszukać sobie jakiejś innej który by mnie chciała, straciłem prawie całe liceum na orbitowanie wokół niezainteresowanej koleżanki. Ona w tym czasie cały czas była singielką (wiem, że zaraz ktoś z tagu #przegryw napisze, że pewnie sie boltzowała z chadami co weekend gdy ja waliłem konia do jej zdjęć, może i tak było ale to nie ma znaczenia dla całej historii), dopiero w 3 klasie znalazła sobie jakiegoś wysokiego, lecz wychodzonego i nieco #!$%@? Oskarka, co zresztą sprawiło, że mi ulżyło, przestałem w końcu zajmować sobie nią głowę.

Niestety potem pojawił się inny problem, niestety zdrowotny. Nabawiłem się pewnej choroby, która umożliwiała mi jakiekolwiek kontakty seksualne (nie chce mi się pisac o jej szczegółach). I tak, poszedłem na studia, na których powinienem zaliczać laski w klubach i na domówkach, niestety tego nie robiłem. Co prawda nie rezygnowałem z imprez, z dziewczynami też często rozmawiałem, ale trzymałem je na dystans z obawy, że mogą chcieć coś więcej. Unikałem jakichkolwiek relacji romantyczno-seksualnych, zdarzało się, że musiałem wyrzucić z łóżka natrętną ulanę laskę. Zdarzyło się tez, że jednej chętnej (bardzo ładnej) na mnie powiedziałem, że jestem gejem, żeby dała sobie spokój.Uprzedzając komentarze typu "przecież mogłeś sobie znaleźć sobie kogoś i byc z nią bez seksu". Tak, mogłem, ale byłoby to dla mnie strasznie upokarzające i dołujące, wolałem się po prostu nie zakochiwać.

Ciężko mi się z tym żyło, popadłem też w narkotykowe towarzystwo, nieprzespane noce, zabawa przy techno o białym nosie i rozmowy o niczym rekomensowały mi jakoś mój ból. Po roku ostrej jazdy bez trzymanki się jednak opamiętałem. Ogarnąłem burdel na studiach, po których ukończeniu wyjechalem za granice, żeby troche się odkuć (dlugów nie miałem, ale oszczednosci tez nie). Tam praktycznie odizolowałem się od ludzi, przemyślałem całe swoje życie. Wróciłem do Polski, zaczałem nowy, bardziej przyszłościowy kierunek, poszedłem do pracy, chodziłem też na siłke, udało się też wyleczyc moją intymną przypadłość (mając niecałe 24 lata)

Liczyłem, że w końcu uda się coś podziałać z kobietami. Niestety moje życie po powrocie do Polski wygląda zupełnie inaczej niż przedtem, nie mam takiej możliwości poznawania ludzi, system praca-uczelnia totalnie mnie przeładował, w pracy praktycznie sami faceci, jak trafiały się laski to już od dawna w związkach. Na uczelni 80% mężczyzn. Na imprezy praktycznie nie chodzę, bo mi się nie chce, nie chce znowu #!$%@?ć się w narkotyki ani tracić czasu i energii na libacje alkoholowe.

Jedyną opcją stał się sławetny #tinder (no bo umówmy się, że podchodzenie do dziewczyn na ulcy nie wchodzi w grę). Niby mam tam sporo calkiem konkretnych par, ale niestety, po tych wszystkich przezyciach i latach, gdzie nie podrywałem kobiet, nie mam pojęcia jak się do tego zabrać, czuje ze moje zerowe doświadczenie jest już w tym momencie dla mnie dyskwalifikujące. Naczytałem się też przeróżnych historii na wykopie, m.in. na tagu #blackpill (z którym się zgadzam, co potwierdza moje doświadzczenie z liceum) o tym jak kobiety traktują jak gówno prawiczków, co mnie jeszcze bardziej demotywuje.

Ciężko mi jest się też skupić na sobie i na finansach. Mimo tego że jakoś sobie radzę, to brak kobiety jest obecnie strasznie dotkliwy. Może jeszcze będzie lepiej, na razie nie wiem co robić.

#zalesie #przegryw ##!$%@? #problemyzyciowe

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5ec9cd9649252042ed3981b4
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Wesprzyj projekt
  • 12
I tak, poszedłem na studia, na których powinienem zaliczać laski w klubach i na domówkach, niestety tego nie robiłem


@AnonimoweMirkoWyznania: Skąd się bierze ten #!$%@? tok rozumowania, w trakcie studiów "powinieneś" zaliczać laski w takim stopniu jak przed i po, nie mam pojęcia czemu ludzie uważają ten okres za szczególnie wyjątkowy pod tym względem, czyżby przez te amerykańskie gównokomedie? ()
GigantycznyCielak: Idz na dziwki. Ruchaj ile wlezie a nie marnowac czas na pajacowanie do kobiet. A jak z nimi piszesz to zawsze ,,hej, co tam”. Jak laska chce super kreatywnego to ma byc taka sama, od samego poczatku. Tak samo jak chce typa z autem, kasa itd. Ma zawsze miec to samo. Na tym polega rownosc.

Zaakceptował: LeVentLeCri

WalecznyNiebieskipasek: @pijekubusplay: Dam ci protipa. To nie prawictwo samo w sobie odpycha kobiety. Tylko raczej zbiór cech i zachowań, który często prowadzi do prawictwa. Czyli nieśmiałość, brak pewności siebie, nieporadność. Jak powiesz, że jesteś prawiczkiem i będziesz oczekiwał, że dziewczyna się wszystkim zajmie i poprowadzi cię za rączkę jak dziecko, to to jest właśnie odpychające. Trochę inicjatywy i śmiałości. A wy najczęściej rozkładacie ręce, bo sami nawet boicie się spróbować.
@AnonimoweMirkoWyznania: Bzdury. Samo prawictwo nie odpycha ale wynika ono prawdopodobnie z tych cech o których napisałeś więc korelacja jest prosta - prawiczek odpycha i doświadczone ale z tego co doświadczyłem to dziewice wręcz nie chcą prawika, tylko chcą kogoś kto już jadł chleb z niejednego pieca :) Wiec radze OPowi żeby sie nie przyznawał, one same tego nie wyczują o ile on im nie powie. Jeśli jesteś przestraszony życiem i prawikiem
@AnonimoweMirkoWyznania Chcesz kompletnie o niej zapomnieć, znowu czuć się spokojny i skupić się na ważnych rzeczach ? Idź na kanał Strong Succesfull Male na youtubie. Pooglądaj kilka filmików i zobaczysz, że cała ta twoja nastoletnia miłość nie miała żadnego sensu... Jakakolwiek miłość nie ma dzisiaj sensu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Polecam ci też poobserwować #redpill

Kobiety jawią ci się teraz jako wspaniałe anioły, niewinne, które oferują wsparcie emocjonalne