Wpis z mikrobloga

WZP #2 (Wychodzę z przegrywu, odcinek 2)

W tym tygodniu miałem dużo spadków, ale też odkryłem parę rzeczy o sobie. Ćwiczyłem tylko 1 dzień z 5 i słabą wymówką jest to, że miałem dużo na głowie. Mogłem chociaż znaleźć 3 minuty na rozciąganie. Jednocześnie dużo myślałem o swoim podejściu do życia i wyciągnąłem kilka ciekawych wniosków.

O mnie: 28 lat, 185 cm, 80 kg, 21% BF

WYGLĄD
Naprawić plecy
Kiedy ćwiczyłem z gumami, starałem się skupić całą uwagę na mięśniu, który powinien przy danym ćwiczeniu pracować. I rzeczywiście, czułem, że teraz pracują właściwe mięśnie. A więc, u mnie kluczem jest robienie ćwiczeń wolniej i duża koncentracja.

Zrobić 50 pompek
+1. W tamtym tygodniu 17, teraz 18 pompek.

Schudnąć do 14% BF
Notuję sobie codziennie, czy danego dnia jadłem fastfoody, czy nie. Bardzo lubię chipsy, pizzę, KFC i inne znane rodzaje fastfoodów. Jako fast food liczę też alkohol, bo to puste kalorie. Miewam dni, że jem samo zdrowe żarcie, ale są też dni, gdy jem syf. Zapiekanki, pizza, bułki. W tym tygodniu uległem i zepsułem to, co budowałem bieganiem i epizodami lepszej diety. Jestem zły na siebie.

Stanąć na rękach przy ścianie
17 sekund frogstanda. Poprzednio było 9.

Zrobić pełny skłon z prostymi plecami
Nie rozciągałem się w tym tygodniu. Zaniedbałem się i już widać efekty, bo czuję się zgarbiony i zesztywniały.

FINANSE
Zabezpieczyć oszczędności
Nie ruszyłem dalej tego tematu.

Zacząć zarabiać dodatkowe pieniądze
Tego też nie.

Wyjechać za granicę
Obserwując obecną sytuację w naszym kraju, jestem zniesmaczony postawą rządzących i ich podejściem do gospodarki. Nie zamierzam jednak nikogo wyzywać. Uważam, że z relacją obywatel-kraj jest trochę jak z zakupami.
Jeśli sklep z obuwiem sprzeda Ci dziurawe buty, a potem odmówi Ci przyjęcia reklamacji, a obsługa jest niemiła, to od teraz będziesz robił zakupy w innym sklepie.
Nie zgadzam się, żeby moje pieniądze (które zarabiam m.in. niszcząc swój wzrok i plecy), były przeznaczane na to, na co idą obecnie. Dlatego chcę uczciwie płacić podatki, ale w innym kraju. Być może takie myślenie łatwo mi przychodzi dlatego, że mogę pracować zdalnie, nie założyłem jeszcze rodziny i nie mam nawet swojego mieszkania. Ale jednocześnie to jest najlepsza okazja, żeby spróbować.
Póki co zrobiłem listę krajów, to których mógłbym emigrować. Dania, Czechy, Norwegia albo Islandia.

PODEJŚCIE
Mniej się przejmować
Skończyłem ostatnio czytać po raz drugi książkę "No More Mr. Nice Guy". To, co zapadło mi w pamięć, to końcowe myśli w tej książce: życie jest zbyt chaotyczne, by coś kontrolować. W przeszłości starałem się wiele rzeczy analizować: jak się zachować w grupie ludzi, jak mieć więcej znajomych, jak poradzić sobie w danej sytuacji. Starałem się znaleźć uniwersalną receptę na każdą sytuację. Nawet teraz czasami tak robię.
Jednak w życiu jest tyle zmiennych, że nie da się wszystkiego kontrolować. Czasami mam problem z kontrolowaniem samego siebie, a co dopiero z resztą świata. Staram się teraz mówić sobie jak najczęściej, że jeśli dotknie mnie jakiś problem, to postaram się go rozwiązać najlepiej, jak potrafię w danym momencie.

Wyrobić pewność siebie
Doszedłem ostatnio do ciekawego wniosku. Moim zdaniem pewność siebie, to także pewność swoich emocji. Często chodzę zdenerwowany z jakiegoś powodu, ale nie wiem, czemu. Nie daje mi to spokoju i nie mogę się skupić na pozostałych sprawach. Nie muszę mówić, jaki to ma wpływ na moje zachowanie. Jak mogę być wyluzowany w danej sytuacji, kiedy coś innego mnie stresuje?
Bardzo często zdaję sobie sprawę, że coś jest nie tak, kiedy już jestem wściekły i ten garnek złych emocji wykipiał. Od jakiegoś czasu staram się złapać ten moment, kiedy robię się zdenerwowany i staram się zadać sobie pytanie "dlaczego tak się czuję? Co się stało przed chwilą, co mogło mieć wpływ na to, jak się teraz czuję?". Ostatnio dzięki temu uniknąłem kilku długich i niepotrzebnych kłótni z dziewczyną, ponieważ byłem w stanie powiedzieć "oczekiwałem, że zrobisz X, kiedy Ty zrobiłaś Y i dlatego się zdenerwowałem".
Oczywiście nie jestem w tym dobry i często nadal nie wiem, skąd bierze się frustracja, ale i tak jest lepiej, niż kiedyś.

#wzp #rozwojosobisty #przegryw #wychodzimyzprzegrywu
  • 5
  • Odpowiedz
@Jerry1: dzięki. Chcę do tych wpisów wrócić za jakiś czas i porównać, co udało mi się zrobić ze swoim życiem. Jeśli komuś one się przydadzą, to tym bardziej się cieszę.
  • Odpowiedz