Wpis z mikrobloga

Obejrzałem i mam pare przemyśleń na temat tego dokumentu.

Zacznę od strony artystycznej. Na początku niezmiernie #!$%@?ły mnie pociągi, głośne, wrzucone prawie jak scare jumpy. Mam wrażenie, że nie to chciano uzyskać. Dalej, lektorka czytająca zeznania dziewczyn. Na początku czułem lekką konsternację, nie wiedziałem czy to prawdziwy głos ofiary (i czemu nie jest zmieniony), po którymś razie doszedłem, że to lektorka. Niestety, psuło mi to immersję i powagę dokumentu. Według mnie lepiej jakby czytał to zawodowy lektor/lektorka, zimnym kronikarskim głosem. Silenie się czasami na jakiś płomyczek emocji nie pasowało do sytuacji.
Poziom zdjęć, nie jest zły, ale powiedzmy sobie szczerze, nie jest to poziom braci Sekielskich.

Przejdę teraz do treści. Na początek prowadzenie historii. Przez pierwszą połowę próbowałem się odnaleźć w narracji, wątek skakał i mam wrażenie, że film był robiony dla kogoś, kto już wcześniej miał znajomość z tematem poruszanym przez dokument. Uważam, że można było film, a przynajmniej początek, poprowadzić lepiej, aby widz, który nie zna historii nie był taki zagubiony. Nie spodobało mi się również rzucenie ni to żarcikiem ni to ironią "No taki mamy klimat". Nie szukałem w filmie niczego na siłę, było to coś co jednak po całym seansie dalej tkwiło mi w głowie. Myślę, że była to zupełnie niepotrzebna wrzutka polityczna, a tego ten film nie potrzebuje.

Kolejna sprawa, nazewnictwo. Z tym też mam nie lada problem. Był reklamowany jako "zepsucie wśród elit". No właśnie, tylko czym są te elity? Na początku próbowano nakreślić je jako zbiór celebrytów, po kolei pokazując ich sylwetki w klubie, który grał pierwsze skrzypce. Potem okazało się jednak, że elity, o których była mowa na początku, to w sumie właściciel klubu wraz ze swoimi wpływami. Pod koniec czułem się trochę oszukany, bo początek chciał mi wmówić co innego niż zawarto w podsumowaniu, o głośnych zapowiedziach nie wspomnę.

Co tak na prawdę ten film pokazuje? Przede wszystkim korupcję, znajomości i układziki. Niestety, dokument nie precyzuje dokładnie kto, jak i kiedy był w to zamieszany, ale jedynie snuje takie domysły. Jednak, domysły są czymś poparte, więc to nie jest tak, że autor sobie to wymyślił. Dalej, film pokazuje, że mają pieniądze można na prawdę bardzo dużo.

Od teraz przechodzimy już do moich subiektywnych odczuć. Nie czułem w tym filmie tego czego się spodziewałem. Film jest informatywny, ale nie szokuje. Dotyczy też dziewczyn już nastoletnich. No i tutaj też mam pewien, hmm, problem. Nie chcę uprawiać victim blamingu i nie chcę aby to też zostało tak odebrane. Jednak dziewczyny mogły mieć pojęcie, że kluby, wyjazdy samochodem z zupełnie obcym człowiekiem, picie drinków zamówionych przez obcego typa, pożyczanie pieniędzy, kręcenie się dużo starszego typa wśród małolat, może nie być najlepszym zwiastunem tego co ten człowiek robi i jakie ma zamiary. Wiem, każdy popełnia błędy, a w tym wypadku to dorosły powinien być tym, który wie lepiej. Sam też w podobnym wieku święty nie byłem i w żadnym wypadku nie będę tutaj zarzucał ogólnie picia alkoholu, bo wyszedłbym na uber hipokryte. To co chcę powiedzieć to to, że zwyciężyła znieczulica, ludzie widzieli, podejrzewali co się dzieje i w sumie nie zrobili nic. Czemu ktoś na bramce w klubie (z materiału wynika, że Zatoka Sztuki to nie jedyny klub, do którego Krystek zabierał dziewczyny) nie zwrócił uwagi, że dziewczyna jest młoda i nie poprosił o dowód? Czemu nikt nie zwrócił uwagi, że dorosły facet kręci się w pobliżach liceum (chociaż tutaj nie jest tak łatwo i zrozumiem ewentualne problemy)? Na koniec, odniosę się do planszy, która mówi, że matka była oskarżana o niedopilnowanie. Fakt, upilnowanie nastolatka jest rzeczą niemożliwą, ale przekazanie dobrych wzorców, zachowań, wyczulenie na pewne podejrzane motywy jest zadaniem rodzica, głównie rodzica, szkoła pełni tutaj funkcję pomocniczą.

Teraz jeszcze chwilka o porównaniu #nicsieniestalo a #zabawawchowanego czy #niemowcienikomu. Dokument pana Latkowskiego nie ma podjazdu do filmów braci Sekielskich. Budowanie napięcia, przekazywanie informacji, zdjęcia, poczucie rzetelności materiału są dużo lepsze w produkcji Sekielskich. Dodatkowo, dokumenty braci Sekielskich mają ogromną porcję dowodów, nazwisk, udokumentowanych i ukazanych poważnych zaniedbań. Subiektywnie uważam film #nicsieniestalo za mniej przełomowy i po prostu za dokument gorszy.


#tvpis #nicsieniestalo #celebryci
  • 10
  • Odpowiedz
  • 11
@rzuf22 co do samych ofiar masz rację, nikomu nie przeszkadzalo i nie dziwilo ze młode gówniary kreca sie po klubach z doroslymi facetami. A teraz placz bo cos sie stalo
  • Odpowiedz
@rzuf22: osobiście żałuje trochę, że nie zajął się wątkiem znajomości w policji, prokuraturze czy nawet i sądach. Skupił się na rzucaniu oskarżeń w kierunku celebrytów bo pewnie w ten sposób mógł wydać swój film.

Ale zgadzam się jako dokument jest słabszy niż te dwa dokumenty Sekielskich.
  • Odpowiedz
  • 0
Tych lektorów to #!$%@? wybierają albo spece od audio jaja sobie robia, słychać jakby stary dziad udawał głos nastolatki
  • Odpowiedz
@rzuf22: tak jak zgadzam się z Twoimi przemyśleniami dotyczącymi strony technicznej, tak ostatni akapit to bzdury, po przerzucasz winę na ofiary. Ten "dokument" przedstawia ofiary w złym świetle bo połowa tego filmu to jakieś idiotyczne zdjęcia i przebitki na spódniczki mini, dekolty, obcasy, drinki i faktycznie robi się z tego obraz jakichś "galerianek" które chciały się bawić ze starymi chłopami, a tak nie było. Polecam poczytać o sprawie i zobaczyć chociażby
  • Odpowiedz
Ten "dokument" przedstawia ofiary w złym świetle (...) faktycznie robi się z tego obraz jakichś "galerianek" które chciały się bawić ze starymi chłopami, a tak nie było. Polecam poczytać o sprawie


@nika_blue: Dlatego zaznaczyłem, że jest to moja subiektywna opinia. Wcześniej też była wzmianka o tym, że sprawą się nie interesowałem i znam ją tylko z tego filmu. To była informacja, którą mi przekazał.

przerzucasz winę na ofiary


@nika_blue: Napisałem,
  • Odpowiedz
@rzuf22: dlatego polecam inne dokumenty bo w tym ofiary są przedstawione w niesmaczny sposób. Mam wrażenie, że to właśnie taki tani zabieg by utrzymać zainteresowanie widza, co chwilę na siłę ujęcia dziewczyn i to jeszcze nie tych prawdziwych ofiar, tylko aktorek czy przypadkowych modelek. Chyba z prawdziwych ofiar było tam tylko jedno zdjęcie tej dziewczyny na huśtawce.

Ok, co do Blanki to faktycznie powinnam napisać prawdopodobnie, a nie na pewno. Ona
  • Odpowiedz
bo wymalowane i ubrane dziewczynki mogły wyglądać na starsze


@nika_blue: mogły i pewnie wyglądały. Z niektórych zdjęć w dokumencie nie odróżniłbym jej wizualnie od moich koleżanek jak były w wieku 20 lat. Aczkolwiek występuje tutaj też rozmycie odpowiedzialności, bo osoba pracująca wewnątrz może zakładać, że skoro przeszła przez ochronę, ktoś ją sprawdził (co oczywiście nie musi być prawdą).

ale o "pokoju do ruchania" raczej wiedzieli wszyscy pracownicy, pytanie tylko czy wiedzieli
  • Odpowiedz
Był fragment, gdzie bezpośrednio było powiedziane, że to jedna nastolatka namawiała drugą, żeby ta się przespała z Marcinem (potencjalnie Turkiem, ale jak zwykle brak na to dowodów).


Własnie ten fragment był niejasny. W ogóle mam problem z tymi fragmentami czytanymi przez lektorkę bo czasami pojawiał się napis "zeznania Pauliny" (gdzie i tak wiadomo, że imiona są zmienione) a czasami nic się nie pojawia i nie wiadomo, czy to są czyjeś opowieści, plotki,
  • Odpowiedz