Wpis z mikrobloga

@misla2u: Z niewiedzą to chyba dopuszczać do dyskusji mającej zmieniać kształt przedmiotu debaty osoby zweryfikowane testem kompetencji w danej dziedzinie - nawet jakaś ankieta w necie.
Na postprawdę wyprobowałbym jakiś odgórny system wymuszajacy wskazywanie źródeł do których autor się odnosi, który by wręcz uniemożliwiał umieszczanie treści bez odpowiednich podstaw merytorycznych.