Wpis z mikrobloga

Nie ma nic lepszego niż kółeczka wspólnej adoracji pod wezwaniem jego najświętszych członków.
Ludzie lubią się łączyć w grupy, bo dzięki temu są silniejsi, mają poczucie przynależności. Z łatwością mogą wspólnie szydzić a jeżeli ktoś z zewnątrz zaatakuje jednego z członków takiej bandy to wspólnie dopną swego, żeby ten indywidualista spadł z rowerka.
Ludzie osamotnieni, w każdym wymiarze, zarówno wirtualnym jak i rzeczywistym, są zbyt słabi żeby trwać bez szwanku, iść przez życie po swoje.

Nikt ci nie pomoże, nie poda ręki jak spadniesz ryjem na betonowy bruk. Będziesz tak leżeć i robić pod siebie. Jesteś chory, leżysz w domu zapomnij, że ktoś przyjdzie i ci pomoże. Znajdą cię służby jak zaczniesz się rozkładać.
Od samotności można zwariować, ale najbardziej krzywdzi brak przynależności. To, że nigdzie nie pasujesz, nie możesz się wkręcić w żadną grupę i sam musisz bić się ze światem. A twoi oponenci mają silną, kolektywną broń. Nawet większość zwierząt żyje w stadzie, bo to przynosi korzyści.
Co sprawia, że niektórzy są odtrącani przez ogół społeczeństwa? Jak smutne to jest, że nikt cie nie akceptuje. I ta spirala nienawiści jeszcze bardziej powoduje twoją niechęć do zawiązywania kontaktów.
Jestem brukiem możecie sobie chodzić po mnie i kopać w wystające nierówności. Dzięki tym co są na dole możecie być na górze, wiec radujcie swoje mordy zdradzieckie, które sobie mną wycieracie.

#przegryw ##!$%@? #depresja
  • 22
  • Odpowiedz