Wpis z mikrobloga

@Megidox: To zależy jakie masz potrzeby i czy masz doświadczenie z życiem "w dojazdach".

Dla mnie jako osoby wychowanej w mieście dojazdy są niewyobrażalnym marnotrawstwem czasu, którego unikam jak ognia. Jedyny argument jaki znajduję za domkiem na przedmieściach to hobby w rodzaju stolarki albo mechaniki samochodowej - wtedy z oczywistych względów działka pod miastem z domkiem i garażem wygrywa. Ale w każdym innym przypadku mieszkanie pod miastem jest koszmarem, szczególnie gdy
@WaveCreator: Właśnie ten ostatni argumentem kaszojada przemawiał do mnie za domkiem - opcja wypuszczenia bąbla czy bąblowej na ogródek wydaje mi sie lepsza opcja niz pod blok. Sam wychowałem sie na blokowisku jako typiowy mieszczuch stad taka rozkmina
@Megidox: Polecam mimo wszystko kobiety, które po macierzyńskim wracają do pracy ( ͡° ͜ʖ ͡°) - a wtedy trzeba zawozić bąbla do żłobka, potem przedszkola, potem pojawi się drugi i już będą dwa miejsca do obskoczenia. A potem jedno zechce chodzić na karate, a drugie na lekcje tańca i hiszpański... A jeszcze pewnie żonę będzie trzeba zawieźć do i z pracy. Pocieszysz się bąblami na trawie przez