[Z.....n]

Hosea Matthews

Na rynku w Starym Obozie Hosea został zaczepiony przez dwóch ogromnych facetów. Jednego kojarzył, bo raz pochwalił go za rysunki w bestiariuszu, to był Zorg. Chłop tak wielki, że nie mieścił się w drzwiach. Drugi jak się okazało Marian Wryj. Nieco mniejszy, ale o podobnym intelekcie. Swoją drogą sympatyczny facet. Poprosili myśliwego o wskazanie im drogi w pewne miejsce. Hosea mając nieco inne plany zaproponował, że za odpowiednią cenę narysuje im mapę i opisze drogę.
___________________________________________

Nieco później w obozowisku Hosei.
-Proszę Zorg, oto mapa, dasz radę jej użyć, prawda?
-Zorg da radę.
-Na dole, po prawej stronie zaznaczyłem Stary Obóz, to tam gdzie mieszkasz, dom, rozumiesz? Z niego zaczniesz swoją podróż.Wyjdziesz przez północną bramę, to ta przez którą pierwszy raz wszedłeś do obozu. Przejdziesz mostem przez rzekę. Po lewej, pokaż lewą rękę Zorg, dobrze, po lewej będzie las, duży i gęsty. Będziecie musieli wejść do niego ścieżką i cały czas się nią poruszać.
Gdy już przejdziecie przez las przed wami będzie spora polana, puste miejsce. Po swojej lewej ręce, dla pewności pokaż lewą rękę jeszcze raz Zorg, super, po lewej będzie wodospad. Woda spada do rzeki, robi szum, głośno. Z kolei po prawej będą góry, Wielkie, większe niż Zorg i Marian. Tam jest wasz cel, na mapie zaznaczyłem go dużym krzyżykiem. O tutaj. Tam widziałem kiedyś złoża, jeżeli chcecie znaleźć nowe miejsce do kopania, to będzie tam.
Tylko uważajcie. To nie są najbezpieczniejsze okolice. W lesie możecie spotkać ścierwojady, kretoszczury i wilki, a jak zboczycie ze ścieżki nawet cieniostwora, wtedy w nogi Zorg.
Przy górach znowu ostrożnie. Nie wykluczam, że spotkacie tam zębacze albo pełzacze, ale jeżeli podejdziecie cicho nie powinny was zobaczyć.

@lacuna @Stah-Schek

#gothicfabularnie