Wpis z mikrobloga

Słuchajcie, jak żyć?
Od zawsze rysowałam realistycznie i przez 10 lat doszłam już do pewnego, satysfakcjonującego mnie poziomu. Jednak takie realistyczne rysowanie zaczęło mnie nudzić, bo za mało jest dla mnie w tym kreatywności. Chciałam pójść bardziej w ilustrację i digital oraz poeksperymentować ze stylem. Efekt końcowy każdej pracy, którą wykonam mnie nie zadowala i ostatecznie ląduje w koszu :(
Już brak mi motywacji do nowych prób, bo o ile jakoś zawsze rysowanie tradycyjnie mnie cieszyło tak teraz pojawiła się frustracja. Prawdopodobnie wyjście z tej sytuacji jest żeby cisnąć dalej z tym nowym stylem, bo wracając do realistycznego stylu byłabym zadowolona z efektów pracy, ale nie zadowolona z tego że się nie rozwijam.
Potrzebuję jakiegoś motywacyjnego kopniaka, bo czuję że narzuciłam sobie za dużą presję, żeby momentalnie osiągnąć w nowym stylu to na co pracowałam ostatnie lata.
#rysujzwykopem
  • 2
@sonklabart: wbij sobie na artstation i podpatrz jak maluja inni artyści już pracujący w branży, zapewniam, dostaniesz porzadnego kopniaka, stylówka to kwestia wtórna, ona przychodzi sama na skutek dlugiego okresu rysowania i ewentualnych eksperymentów.